Strona główna
Tajemnice „Latającej Fortecy” B-17 (cz.2)
Zagadką pozostaje los szczątków czterech pilotów, którzy zginęli podczas katastrofy samolotu Boeing B-17G Y-46697 pod Wierzbną w gminie Żarów. Nota bene wydaje się – na podstawie nielicznych, zachowanych zdjęć, że samolot nie spadł stromo i nie rozbił się o ziemię. Dowódca załogi Pierik prawdopodobnie do końca próbował awaryjnie lądować i być może wcześniej ranny, zginął razem z trzema kolegami podczas tej próby. Zakładając, że meldunki sowieckich pilotów o tym, że samolot palił się już w powietrzu, można przyjąć tezę, że płonął także po wylądowaniu na polu. Tyle, że na jednym z zachowanych zdjęć widać spalone silniki, ale nie ma zachowanej części dziobowej i środkowej części kadłuba. Pytanie – czy spaliły się one po wylądowaniu samolotu, czy też zostały częściowo rozebrane, przed wykonaniem zdjęcia. O tym, że samolot w jakimś stopniu płonął, świadczą odnalezione, spalone i stopione części jego poszycia. Czy jednak spalił się w takim stopniu, w jakim widoczny jest na zdjęciu prezentowanym obok, trudno dziś jednoznacznie wyrokować.
Tajemnice „Latającej Fortecy” B-17 (cz.1)
W ostatnich dniach Pracownicy Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu zaprezentowali efekty wielomiesięcznych poszukiwań pozostałości po amerykańskim bombowcu zestrzelonym przez Niemców w 1944 roku. We wraku mogą znajdować się szczątki trzech członków załogi. Bombowiec Boeing B-17G o numerze 44-8046 z 457. Grupy Bombowej 750. Eskadry Bombowej Sił Powietrznych Armii Stanów Zjednoczonych został zestrzelony 7 października 1944 r. nad Zalewem Szczecińskim. Tymczasem na terenie powiatu świdnickiego mamy do czynienia z podobnym zdarzeniem. Tu również rozbił się amerykański bombowiec B-17 tyle, że nie spadł do wody, a pod Świdnicą, na polach koło miejscowości Wierzbna (gmina Żarów).
XXI Żarowska Prelekcja Historyczna
Obóz Gross-Rosen powstał w sierpniu 1940 roku jako filia KL Sachsenhausen, której więźniowie przeznaczeni byli do pracy w miejscowym kamieniołomie granitu. Pierwszy transport przybył tam 2 sierpnia 1940 roku. 1 maja 1941 roku Arbeitslager Gross-Rosen uzyskał status samodzielnego obozu koncentracyjnego. W pierwszych dwóch latach istnienia KL Gross-Rosen był małym obozem nastawionym w dalszym ciągu na obsługę kamieniołomu. Mordercza 12-godzinna praca w kamieniołomie, głodowe racje żywnościowe, brak należytej opieki lekarskiej, nieustanne maltretowanie i terroryzowanie więźniów zarówno przez załogę SS, jak i więźniów funkcyjnych powodowały duża śmiertelność, a KL Gross-Rosen był postrzegany jako jeden z najcięższych obozów koncentracyjnych. Ogółem przez Gross-Rosen – obóz macierzysty i jego filie – przeszło około 125 tys. więźniów, w tym również więźniowie nie rejestrowani, przywożenia do obozu na egzekucję, np. 2,5 tys. radzieckich jeńców wojennych.
Wystawa "Karty pocztowe - First Day Cover" w Żarowskiej Izbie Historycznej
W nomenklaturze filatelistycznej, pod terminem „First Day Cover” (w skrócie FDC), kryją się koperty z naklejonym znaczkiem pocztowym, ostemplowane (zazwyczaj stemplem okolicznościowym) w pierwszy dzień obiegu znaczka. Koperty te i stempel mają zazwyczaj napisy nawiązujące do pierwszego dnia obiegu znaczka. W Polsce koperty FDC, jako wydawnictwo stałe, pojawiły się w 1950 roku. Od grudnia tego roku do listopada 1956 roku stosowano na nich datownik „Pierwszy Dzień Obiegu Znaczka, Premier jour, Первый день” o wymiarze 31x21 mm. Pod koniec 1954 roku pojawił się po raz pierwszy, odcisk stempelka pocztowego, przedstawiającego rysunek posłańca pocztowego (konno, trzymającego w dłoni trąbkę pocztową) i napis u góry „PIERWSZY DZIEŃ” o wymiarze 31,5 x 24 mm.
Czytaj więcej: Wystawa "Karty pocztowe - First Day Cover" w Żarowskiej Izbie Historycznej
Kołodzieje: rzemiosło branży drzewnej w okolicy Żarowa do 1945 r.
Drewno od najdawniejszych czasów towarzyszyło człowiekowi. To surowiec, który występuje w naturze od zawsze, nic więc dziwnego, że początki jego wykorzystywania przez człowieka sięgają czasów prehistorycznych. To już wtedy bowiem, kiedy odkryto ogień, zauważono, że materiał ten świetnie nadaje się na opał, zaczęto więc używać drewna do palenia ognisk i ogrzewania się w chłodniejsze dni. Dodatkowo zapewniało światło, a także pozwalało na przyrządzenie jedzenia. Przez wiele lat funkcja surowca do opału była podstawową funkcją drewna. Z biegiem czasu jednak, zaczęto odkrywać inne jego właściwości i używać na nowe sposoby. Materiał ten stanowił nie tylko podstawę konstrukcji budynków mieszkalnych i gospodarczych, ale był także przydatny w tworzeniu różnych przedmiotów i narzędzi codziennego użytku. Już w IV tysiącleciu p.n.e. wynalezione zostało w Mezopotamii drewniane koło, co zapoczątkowało powstanie równie drewnianego wozu. Wizerunek takiego 4-kołowego pojazdu z długim dyszlem, znany jest z sumeryjskiego Ur z ok. 3300 r. p.n.e. Z tego samego okresu pochodzi również waza odnaleziona w Bronocicach k. Krakowa, przedstawiająca wizerunek 4-kołowego wozu z rozwidlonym na końcu dyszlem do zaprzęgu pary zwierząt. Jak pokazały dalsze dzieje, ten rewolucyjny wynalazek zyskał niebywałe znaczenie jako środek transportu płodów rolnych, surowców kopalnych oraz rzecz jasna i samych ludzi.
Czytaj więcej: Kołodzieje: rzemiosło branży drzewnej w okolicy Żarowa do 1945 r.
Mieszkańcy gminy Żarów odznaczeni "Krzyżem Partyzanckim"
Dekretem Rady Ministrów z dnia 26 października 1945 roku ustanowiono wojskowe odznaczenie państwowe, tzw. Krzyż Partyzancki. Odznaczenie zatwierdzone przez Krajową Radę Narodową, zostało wprowadzone „w celu upamiętnienia bohaterskiej walki zbrojnej żołnierzy oddziałów partyzanckich z hitlerowskim okupantem o Niepodległość, Wolność i Demokrację oraz celem nagrodzenia bojowych zasług w tej walce”. Ustawa z dnia 17 lutego 1960 roku o orderach i odznaczeniach w Art. 11 wyszczególniła Krzyż Partyzancki jako odznaczenie wojenne stanowiące nagrodę za udział w walkach partyzanckich z hitlerowskim okupantem. Od 1960 Krzyż Partyzancki zajmował miejsce za Złotym Medalem Zasłużonym na Polu Chwały, a przed Medalem „Za waszą wolność i naszą”, a od 1992 roku – po obecnie obowiązujących odznaczeniach państwowych. Odznaczenie było nadawane jednorazowo organizatorom, dowódcom i członkom oddziałów partyzanckich walczących z Niemcami na terenie Polski, a także Polakom walczącym w oddziałach partyzanckich na terenie ZSRR, Jugosławii i Francji oraz cudzoziemcom walczącym w oddziałach partyzanckich na terenie Polski. Odznaczenie nadawało Prezydium Krajowej Rady Narodowej w drodze uchwały, od 1952 roku Rada Państwa, a od 1989 roku Prezydent RP. Nadawane było także miejscowościom (Buczkowice, Kaniów, Kroczyce, Lędziny, Mstów, Ogrodzieniec, Brenna, Zwięczyca, Różaniec, Kazimierza Wielka). Z dniem 8 maja 1999 nadawanie Krzyża Partyzanckiego uznano za zakończone. Łącznie w latach 1945-1999 nadano 94025 krzyży.
Czytaj więcej: Mieszkańcy gminy Żarów odznaczeni "Krzyżem Partyzanckim"
Udział mieszkańców Imbramowic w I wojnie światowej
W początkach XX wieku Imbramowice (wówczas niem. Ingramsdorf) liczyły przeszło 1100 mieszkańców, którzy zamieszkiwali ponad 80 murowanych budynków. Powierzchnia gruntów dominialnych wynosiła 576 ha (w tym 438 ha gruntów ornych, 40,5 ha łąk, 60 ha lasu), a chłopskich 267 ha (w tym 226 ha gruntów ornych, po 12 ha łąk i lasu). Majątek imbramowicki specjalizował się w hodowli bydła (rasa nizinna) i trzody chlewnej oraz uprawie roślin przemysłowych i okopowych. W miejscowości był urząd pocztowy, 3 gospody, stacja kolejowa z okazałym budynkiem stacyjnym, 2 sklepy spożywcze, 2 rzeźnie i 2 piekarnie. Kilkudziesięciu mieszkańców znajdowało zatrudnienie w miejscowej cegielni i kopalni gliny, która została rozbudowana i wyposażona w maszyny parowe.. Wiele osób pracowało na roli w trzech kompleksach folwarcznych i kraszarni lnu. We wsi było ponadto kilkudziesięciu rzemieślników różnych specjalizacji oraz kilku kupców. Życie mieszkańców Imbramowic w dobie Cesarstwa Niemieckiego płynęło bardzo spokojnie, pod znakiem rozwoju oraz dostatku pracy, która dawała chleb wystarczający do wyżywienia wielodzietnych rodzin. Wybuch Wielkiej Wojny w 1914 roku zmącił nieodwracalnie panujący ład oraz zmienił nieodwracalnie życie mieszkańców osady. Wielu młodych ludzi zostało powołanych pod broń i zmuszonych do opuszczenia rodzinnych domów. Pomimo ogólnie panującego przekonania że wojna nie potrwa długo i Francja szybko zostanie rzucona na kolana, to obawy o los bliskich były wielkie. Pierwsze zatrważające informacje z linii frontu zaczęły docierać już na początku wojny. Walki na zachodzie szybko przybrały charakter pozycyjny, niosąc za sobą ogromną liczbę ofiar śmiertelnych, rannych i trwale okaleczonych. Listy strat armii niemieckiej z lat 1914-1919 [a], wymieniają nazwiska 142 mieszkańców Imbramowic, którzy wzięli udział w I wojnie światowej. Wśród nich było: 29 – poległych, 35 – zaginionych (5 wymienionych w książce adresowej mieszkańców Imbramowic z lat 1929-1942), 25 – ciężko rannych, 51 – lekko rannych, 2 – wziętych do niewoli [b], [c].
Czytaj więcej: Udział mieszkańców Imbramowic w I wojnie światowej
VII Żarowskie Spotkanie Miłośników Motoryzacji - 31.07.2022
Za nami VII Żarowskie Spotkanie Miłośników Motoryzacji. 31 lipca 2022 roku na Targowisku Miejskim w Żarowie zagościli nie tylko posiadacze wyjątkowych pojazdów, ale także licznie przybyli Żarowianie oraz mieszkańcy pobliskich i dalszych okolic. Wszyscy mieli niecodzienną okazję obejrzeć prawdziwe perełki motoryzacji zarówno rodzimej jak i światowej. W sumie podczas spotkania, zaprezentowanych zostało ponad 120 aut oraz kilkadziesiąt motocykli, które do Żarowa dotarły z różnych miejscowości Dolnego Śląska i nie tylko. Tym samym frekwencja uczestników przebiła dotychczasowe edycje z lat ubiegłych.
Czytaj więcej: VII Żarowskie Spotkanie Miłośników Motoryzacji - 31.07.2022
Manewry wojsk pruskich pod Imbramowicami i Pożarzyskiem
Wydawać by się mogło, że o historii naszej okolicy wiemy już bardzo wiele. Pisaliśmy przecież o wielu budowlach i wydarzenia, uczestniczyliśmy w licznych poszukiwaniach oraz odkryciach. Historia ta zaskakiwała nas niejednokrotnie i sprawiedliwie przyznać trzeba, że nieznanych faktów, które wydarzyły się w przeszłości, a które godne są naszego odnotowania jest bez liku. Jedno z takich zupełnie nieznanych i skrytych w zakamarkach przeszłości wydarzeń, miało miejsce 187 lat temu w pobliżu Pożarzyska i Imbramowic. Aby o nim napisać, trzeba wpierw zacząć od innej, ściśle z nim związanej historii. Otóż 11 września 1835 roku w Kaliszu rozpoczął się zjazd monarchów Rosji i Prus. Spotkanie cara Mikołaja I z królem pruskim Fryderykiem Wilhelmem III było wielkim politycznym zamanifestowaniem trwałego sojuszu pomiędzy dwoma sąsiadami i niedawnymi zaborcami Rzeczypospolitej. Zjazd, o którym mowa był wspaniałą okazją do wielkich balów, przyjęć oraz parad wojskowych sprzymierzonych wojsk. Do Kalisza wraz z monarchami, przybyli też liczni arystokraci oraz ludzie z najwyższych sfer rządowych. Car Mikołaj I zjechał razem z wielkimi książętami Konstantym i Michałem oraz księżniczką Olgą. Królowi Prus Fryderykowi Wilhelmowi III towarzyszyli książęta: Karol, August, Fryderyk, Wilhelm i Franz August Carl. Kaliski zjazd koronowanych głów, trwał od 11 do 22 września 1835 roku. O jednym z jego epizodów tak oto wspomina Paulina z L. Wilkońska ... "Chcąc zadziwić swych niemieckich przyjaciół i sojuszników, wymyślili Rosjanie swoisty koncert-gigant. Na placu św. Józefa, w otoczeniu wojsk różnych formacji, ustawiono orkiestrę liczącą łącznie 2193 osoby. Gdy na wieży kolegiackiej zegar wybił godzinę 7 wieczorem, na dany znak przez dwumetrowego tambor-majora z Preobrażeńskiego Pułku Gwardii, zagrała ona na cześć gości capstrzyk wieczorny. Najdostojniejsi goście słuchali tego koncertu na balkonie wychodzącym na plac. Koncert ten wraz z przysłuchującym się mu tłumem wojskowych i ludności cywilnej uwiecznił na płótnie malarz Szwarc, a płótno znajduje się dziś w kaliskim muzeum" .... "Na zjazd monarchów wystawionym został teatr przy wejściu do parku, w którym artyści dramatyczni z Warszawy przedstawienia dawali. Budowa dość była gustowna, wejście pod rzędem sześciu wielkich filarów wcale okazałe – lecz zbyt na prędce sklecono rychłem zagrażała runięciem. Teatr ten zgorzał następnie 8 kwietnia r. 1858''.
Czytaj więcej: Manewry wojsk pruskich pod Imbramowicami i Pożarzyskiem
Wycieczka rowerowa - 7.07.2022 r.
Żarowska Izba Historyczna oraz Klub Cyklistów "Old Spokes" GCKiS serdecznie zapraszają w dniu 7 lipca 2022 r. (czwartek) na wycieczkę rowerową. Start o godzinie 9:00 przy Gminnym Centrum Kultury i Sportu, ul. Piastowska 10A. Trasa wycieczki: Żarów - Kalno - Wierzbna - Kalno - Żarów (ok. 14 km). W programie: najciekawsze zabytki architektury, historia okolicznych miejscowości oraz konkurs wiedzy historycznej z nagrodami. Regulamin wycieczki na stronie GCKiS - www.centrum.zarow.pl (zakładka Klub Cyklistów). Zapraszamy do udziału.
VII Żarowskie Spotkanie Miłośników Motoryzacji
Żarowska Izba Historyczna oraz Gminne Centrum Kultury i Sportu w Żarowie zapraszają właścicieli pojazdów zabytkowych, kolekcjonerskich, unikalnych, specjalnych, sportowych, tuningowych i militarnych do udziału oraz zaprezentowania swojej perełki motoryzacyjnej podczas VII Żarowskiego Spotkania Miłośników Motoryzacji. Wszystkich chętnych prosimy o zgłoszenie drogą mailową na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. (prosimy podać imię i nazwisko, miejscowość oraz podstawowe informacje dotyczące pojazdu). Zgłoszenia przyjmujemy do dnia 29 lipca 2022 r. (godz. 15:30). Impreza ma charakter zamknięty, dlatego udział w niej wezmą wyłącznie pojazdy zgłoszone w wyznaczonym terminie i potwierdzeniu uczestnictwa otrzymanym z naszej strony.
Czytaj więcej: VII Żarowskie Spotkanie Miłośników Motoryzacji