Strona główna
Historia techniki II wojny światowej: Volkswagen na froncie
Historia koncernu Volkswagen rozpoczęła się w 1931 roku, kiedy firma Zündapp zwróciła się do Ferdinanda Porsche o przygotowanie projektu taniego samochodu. Ukryto go pod nazwą Type 12. Rozwinięciem tego projektu była współpraca z firmą NSU, która zaowocowała prototypem Type 32. W 1933 roku F. Porsche poznał Adolfa Hitlera, który zażyczył sobie, by Porsche stał się nadwornym konstruktorem ówczesnych Niemiec. 17 kwietnia 1934 roku Ferdinand Porsche zaprezentował niemieckiemu rządowi projekt samochodu – legendarnego Garbusa. Była to odpowiedź na oczekiwania Hitlera, który domagał się taniego, rodzinnego samochodu. W zamyśle, Hitler chciał odciążyć kolej, która była z roku na rok coraz bardziej niewydolna. Po wielu zbudowanych prototypowych modelach (konkretnie było ich 9) zatwierdzono w 1938 roku do produkcji seryjnej w przyszłej fabryce VolkswagenWerk GmbHprojekt „Porsche typ 60”. O prawdziwości tych zapowiedzi miała świadczyć oficjalna uroczystość państwowa, jaka odbyła się 26 maja 1938 roku w Fallersleben (Dolna Saksonia). Wtedy to położono kamień węgielny pod budowę przyszłej fabryki KdF-wagena (Kraft durch Freude-wagen), a Adolf Hitler ochrzcił pojazd tytułem: „niemiecki samochód ludowy”. Oficjalna produkcja KdF-wagena (późniejszego Volkswagena) w wersji cywilnej („garbusa”) rozpoczęła się 11 lipca 1941 roku i zakończyła 7 sierpnia 1944 roku. Zakłady wykorzystywały robotników przymusowych i więźniów obozów, w tym Arbeitsdorf. Łącznie w różnych wersjach nadwoziowych (kabriolet, sedan i kabrio-limuzyna) zakłady KdF-wagen Stadt wyprodukowały 630 sztuk. Pozostałe odmiany KdF-wagena (Schwimmwagen typ 166 – amfibia, Kubelwagen typ 82 – łazik terenowy, oraz wojskowy „garbus” typ 92, 82E i w wersji z napędem 4x4 jako typ 87) były przeznaczone dla armii niemieckiej. Ale cywilne KdF-wageny z lat 1941-1944 po II wojnie światowej uznano za prototypy, pomimo że niczym nie różniły się od pierwszych powojennych Volkswagenów „garbusów” produkowanych do 1949 roku. Powojenna produkcja ruszyła we wrześniu 1945 roku na potrzeby armii brytyjskiej, choć pierwotnie fabrykę w pobliżu Fallersleben przeznaczono do likwidacji. Wtedy też doszło do oficjalnego powstania marki Volkswagen.
Czytaj więcej: Historia techniki II wojny światowej: Volkswagen na froncie
Nazistowski plan 4-letni i rola syntetycznego kauczuku produkowanego w Żarowie
W latach 1936-1940, partia nazistowska w Niemczech realizowała tzw. plan czteroletni (niem. Vierjahresplan), którego głównymi założeniami były redukcja bezrobocia, rozwój przemysłu chemicznego, w tym produkcja włókien syntetycznych i syntetycznej benzyny, szeroki program robót publicznych, pobudzenie przemysłu samochodowego i budownictwa autostrad. Ponadto przewidywano rozwój sił zbrojnych poprzez zwiększenie liczebności armii i rozwój nowych rodzajów broni, które zostały Niemcom zabronione po ich klęsce w I wojnie światowej. Za realizację całego projektu w dniu 18 października 1936 roku, odpowiedzialny został naczelny dowódca lotnictwa Hermann Göring. W ten sposób siły zbrojne uzyskały znaczący wpływ na gospodarkę Niemiec. Hitler postawił następujące zadania: niemiecka armia musi w ciągu 4 lat osiągnąć stan gotowości bojowej, niemiecka gospodarka musi być w ciągu 4 lat gotowa do wojny. Produkcja wybranych artykułów przemysłowych i wydobycie surowców w Niemczech w latach 1936−1939 przedstawiały się w następujący sposób: w roku 1936 wydobywano bądź produkowano: 444,7 tys t. ropy, aluminium 97, kauczuku syntetycznego 1, samolotów w tym wojskowych 5 112 tys., samochodów osobowych 244,3 tys., autobusów i samochodów ciężarowych 57,3 tys. W roku 1939 przemysł niemiecki osiągnął następujące wskaźniki: 884,9 tys. t ropy, aluminium b/d, kauczuk syntetyczny 22 tys. t. W 1945 roku Hermann Göring, pytany podczas przesłuchania przez amerykańskiego specjalistę w dziedzinie finansów Herberta Dubois, powiedział: "ja właściwie nigdy nie byłem biznesmenem. Miałem się zająć zupełnie czymś dla mnie nowym. Otrzymałem zadanie zorganizowania niemieckiej gospodarki, toteż poświęciłem całą energię działaniom inicjującym. Z upływem czasu wiele się nauczyłem. Moim głównym celem stało się wyżywienie narodu… oraz przekształcenie Niemiec w kraj samowystarczalny pod względem gospodarczym. Najważniejszymi surowcami były stal, ropa naftowa i kauczuk". Warto przy tym dodać, że na produkcję sztucznej gumy, zamiast zakupu naturalnego kauczuku, państwo zdecydowało się ponosić siedmiokrotnie wyższe koszty produkcji, a jeszcze pod koniec 1935 roku import zabezpieczał 96% całkowitego zapotrzebowania na ten surowiec. Podczas realizacji planu czteroletniego do grona producentów sztucznego kauczuku (także innych produktów), dołączyła fabryka chemiczna w Żarowie, nosząca wówczas nazwę Silesia Verein chemischer Fabriken Saarau.
Czytaj więcej: Nazistowski plan 4-letni i rola syntetycznego kauczuku produkowanego w Żarowie
III Dolnośląski Piknik Militarny w Ludwikowicach Kłodzkich 1.08.2015 r. - fotorelacja
Ludwikowice Kłodzkie (niem. Ludwigsdorf), to wieś położona w województwie dolnośląskim, w powiecie kłodzkim, w gminie Nowa Ruda nad rzeką Włodzicą. Ludwikowice Kłodzkie są jedną z największych wsi w regionie, a największą w powiecie. W miejscowości znajduje się przystanek kolejowy Ludwikowice Kłodzkie. Podczas wykopalisk na terenie wsi znaleziono monety rzymskie datowane na II w. n.e. Pierwsza historyczna wzmianka o osadnictwie pochodzi z 1352 r. Rozwój wsi był dość wolny, ale sukcesywny. Ożywienie nastąpiło w XVIII wieku za sprawą rozwoju tkactwa i rozpoczęcia wydobycia węgla. W XIX wieku górnictwo stanowiło podstawę utrzymania mieszkańców. 9 lipca 1930 roku w tutejszej kopalni Wenzeslaus nastąpił katastrofalny wybuch metanu, w wyniku którego zginęło 151 górników. Kopalnia została zamknięta 28 stycznia 1931 roku. W roku 1933 ponownie otwarto kopalnie, lecz ze względu na niebezpieczeństwo wyrzutów, została kolejny raz zamknięta w lipcu 1939 roku, tym razem bezpowrotnie. Nie wykluczone jest, że podany powód zamknięcia, był jedynie pretekstem, po to by na bazie wyrobisk kopalnianych zbudować olbrzymie, tajne laboratoria i zakłady, gdzie pracowano nad Wunderwaffe. Obiekty po zlikwidowanej kopalni, ówczesna władza zajęła na potrzeby przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy. W 1942 roku rozpoczęła pracę fabryka amunicji, będącą częścią kombinatu Alfred Nobel Dynamit AG (DAG). Przy obecnej ulicy Wiejskiej w Ludwikowicach Kłodzkich, nazistowskie władze utworzyły na potrzeby fabryki amunicji prowadzony przez organizację Schmelt obóz pracy dla polskich Żydówek. Około 1000 więźniarek, oprócz przymusowej pracy w fabryce, wykorzystywano przy kopaniu rowów i budowie umocnień wojskowych. W 1944 roku, w bezpośrednim sąsiedztwie kopalni, w rejonie obecnej ulicy Fabrycznej, powstał drugi obóz pracy. 16 maja 1944 r. w wypadku pierwszego i 23 lipca 1944 r. w wypadku drugiego obozu, obydwa obozy stały się filiami AL Ludwigsdorf I i AL Ludwigsdorf II obozu koncentracyjnego Groß-Rosen. Po podjęciu decyzji o budowie kompleksu ,,Riese” podjęto działania mające na celu zaadoptowanie części kopalni podlegających pod Consolidierte Wenzeslaus-Grube I, znajdujących się bezpośrednio pod tajną fabryką amunicji Nobel Dynamit AG. W ten sposób na bazie kopalni ,,Wacław”, tajnej fabryki amunicji i jednej z najnowocześniejszych w tamtym okresie elektrowni, rozpoczęto najbardziej poufne badania nad dzwonem die Glocke oraz innymi tego typu projektami Wunderwaffe. W tym okresie wybudowano również poligon dla pojazdów pionowego startu zwany popularnie ,,Muchołapką” (wedle innych teorii pozostałość po chłodni kominowej). Cztery podziemne poziomy laboratoriów i hal produkcyjnych podkreślały tajemniczość niemieckich działań, a najniższy poziom osiągał status najbardziej utajnionego. Badaniom nad tajna bronią nadano kryptonim ,,Lothar”, przyjęto dla nich najwyższy stopień utajnienia S-IV.
Czytaj więcej: III Dolnośląski Piknik Militarny w Ludwikowicach Kłodzkich 1.08.2015 r. - fotorelacja
Szlaki komunikacyjne w okolicy Żarowa w latach 1736-1945
Wedle współczesnego Prawa o ruchu drogowym, drogą nazywamy wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt (Art. 2 pkt 1 – Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r.). W świetle ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (Art. 4 ust. 2), droga jest to budowla wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiąca całość techniczno-użytkową, przeznaczona do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowana w pasie drogowym (Dz. U. Z 2013 r. Nr, poz. 260). Drogi w zasadzie dzielą się na dwie podstawowe kategorie: gruntowe i twarde. Droga gruntowa (droga o nawierzchni gruntowej), jest to droga o nawierzchni z gruntu rodzimego lub utrwalona w wyniku specjalnych zabiegów i preparacji gruntu rodzimego przy pomocy mieszanin wykonanych z gliny, żwiru, żużla itp. Droga twarda (droga o nawierzchni twardej, droga utwardzona): jest, z kolei drogą mającą twardą nawierzchnię ulepszoną (z kostki kamiennej, klinkieru, betonu, z płyt kamienno-betonowych, bitumu) lub drogą o nawierzchni nieulepszonej (tłuczniowej lub brukowej). W historii, jednymi z najstarszych, są drogi rzymskie. Budowane głównie dla ułatwienia przemieszczania się legionów oraz kupców. Pozwalały również na szybsze przekazywanie informacji dzięki zorganizowanej wzdłuż dróg poczty państwowej (cursus publicus). Pierwsze drogi powstawały już w IV w. p.n.e. Prowadziły one do sąsiednich miast w Lacjum i Etrurii. Były to między innymi prowadząca do Ostii – Via Ostiensis, prowadząca do Laurentum – Via Laurentina i Via Ardeatina, którą można było dotrzeć do Ardei. Nie były one jednak jeszcze właściwymi drogami rzymskimi. Ich nawierzchnię tworzyła ubita ziemia, a same drogi dopasowywały się do ukształtowania terenu. Pierwszą prawdziwie rzymską drogą była rozpoczęta w 312 p.n.e. przez cenzora Appiusza Klaudiusza Caecusa, Via Appia, łącząca Rzym z Kapuą. Z czasem rzymskie drogi przekształciły się w ogromny system komunikacyjny, który razem ze szlakami morskimi scalał imperium rozciągające się na tysiące kilometrów na trzech kontynentach. Do końca II w. (na przestrzeni 5 stuleci) rzymscy inżynierowie zbudowali ok. 48 500 mil rzymskich (71,7 tys. km) dróg bitych. Niespełna 100 lat później inwentaryzacja sporządzona za cesarza Dioklecjana wykazała istnienie na obszarze imperium 372 dróg o łącznej długości 53 000 mil rzymskich (ponad 78,3 tys. km).
Czytaj więcej: Szlaki komunikacyjne w okolicy Żarowa w latach 1736-1945
Powietrzne zwycięstwa "Czerwonego Barona"
Postać Manfreda von Richthofen, była już przedmiotem wielu książek, artykułów, filmów oraz innych nośników wiedzy. W każdym z tych źródeł odnaleźć można informacje o jego dzieciństwie, rodzinnej posiadłości w Świdnicy, czy w końcu o przebiegu służby wojskowej podczas I wojny światowej. W opracowaniach widnieje zazwyczaj: ... lotnik niemiecki, ... największy as myśliwski I wojny światowej, ... zwany Czerwonym Baronem, ... odniósł 80 zwycięstw powietrznych. Sformułowane w różny sposób i powielane niemal za każdym razem wzmianki zawsze odnoszą się do czynów jakie Manfred von Richthofen dokonał będą w powietrzu. Sławę przyniosło mu przecież nic innego jak niezwykle skuteczne eliminowanie kolejnych samolotów przeciwnika. Bardziej dociekliwy czytelnik zada, więc następujące pytania: co oznacza termin zwycięstwo powietrzne ? Czy jest to równoznaczne z całkowitym zniszczeniem wrogiego samolotu i śmiercią jego załogi ? Czy słynny trójpłatowy Fokker DR.I był jedyną maszyną, na której von Richthofen odnosił swoje wielkie sukcesy ? Kim byli przeciwnicy "Czerwonego Barona" oraz z jakiego typu samolotami przyszło mu walczyć ? Polskojęzyczna wikipedia podaje: ... 23 listopada 1916 von Richthofen, latający wówczas na dwupłatowym myśliwcu Albatros D.II, odniósł swoje 11. zwycięstwo, zestrzeliwując nad Le Sars po długim pojedynku, a następnie pościgu, brytyjskiego asa Lanoe Hawkera, dowódcę 24. dywizjonu RFC lecącego na Airco DH.2. O śmierci brytyjskiego pilota dowiadujemy się dopiero po odrębnym wpisaniu w wyszukiwarce jego imienia i nazwiska. Czy taki sam los spotkał wszystkich, którym dane było zetknąć się w powietrzu z czerwonym samolotem, noszącym znak czarnego krzyża w białym polu ? W poniższym zestawieniu z pewnością odnajdziecie odpowiedzi na pytania, które z rzadka goszczą na polskich stronach. Uwaga nasza została skupiona przy tym, na istocie sławy "Czerwonego Barona", którą w połączeniu z lotniczym talentem, utworzyły trzy rzeczy: samolot – walka – zwycięstwo. Dla jednych postać ta pozostanie słynnym świdniczaninem, dla innych asem przestworzy, jeszcze inni skomentują – żołnierz niemiecki, służący w armii zaborczego państwa. Oto czysto matematyczny i techniczny aspekt powietrznych zwycięstw człowieka, który zebrał wszystkie możliwe odznaczenia i na zawsze przeszedł do historii lotnictwa.
Brama, epitafium oraz ołtarz z symbolem oka opatrzności w Bukowie i Wierzbnej
Kamienne epitafium, murowana brama wjazdowa oraz drewniany ołtarz główny świątyni, to zabytki, których datowanie przypada na trzy kolejne stulecia – od XVII do XIX. Mowa jest tutaj akurat o pochodzącym z 1678 roku, bogato zdobionym ołtarzu autorstwa Georga Schröttera, który do 1728 roku znajdował się w świątyni klasztornej w Krzeszowie. Zdemontowany, trafił następnie do przebudowanego w latach 1729-1730 kościoła w Wierzbnej (ob. pw. Wniebowzięcia NMP), w którym znajduje się po dziś dzień. Z roku 1738 pochodzi kamienne, wykonane w piaskowcu epitafium kanonika wrocławskiej kolegiaty św. Krzyża i proboszcza opolskiego Jana Ignacego Frantzke. Epitafium to dopełnia wystroju południowej kaplicy w kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Bukowie. Z kolei na koniec XIX wieku, datowana jest neobarokowa brama wjazdowa, która od strony północnej zamykała niegdyś drogę do dawnego ogrodu klasztornego, a obecnie do plebani w Wierzbnej. Te różnorodne zabytki architektury o sakralnym rzecz jasna rodowodzie, stworzone zostały rękoma ówczesnych mistrzów sztuki murarskiej i rzeźbiarskiej. Wszystkie trzy zawierają wspólny element, którym jest symbol w formie oka wpisanego w trójkąt i otoczonego przez promienie światła lub glorii. Jest to tzw. oko opatrzności, inaczej zwane też wszystkowidzącym okiem. Symbol ten interpretowany jest jako oko Boga pilnującego ludzi – oko opatrzności Bożej (nieustanna opieka wszechwiedzącego i wszechmocnego Boga nad dziejami świata i poszczególnych ludzi, poprzez którą pokazuje On swą mądrość, dobroć i miłość). Oko opatrzności jest często odczytywane jako artystyczne wyobrażenie Boga przedstawione w postaci piktogramu składającego się z otwartego oka wpisanego w trójkąt równoramienny, z którego boków widoczne są promienie. Symbol w obecnej formie pojawił się po raz pierwszy na zachodzie w XVII i XVIII wieku. W późniejszym okresie symbol oka w zamkniętym trójkącie zaczął być postrzegany jako symbol Trójcy Świętej w religii chrześcijańskiej.
Czytaj więcej: Brama, epitafium oraz ołtarz z symbolem oka opatrzności w Bukowie i Wierzbnej
Skrzydlaty Miecz i Czerwona Gwiazda w powietrznej walce nad Świdnicą w 1945 roku
W 1944 roku niemieckie siły lotnicze utraciły panowanie w powietrzu. Przewaga aliantów w produkcji lotniczej doprowadziła do poważnego uszczuplenia sił Luftwaffe. Mimo iż Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) traciły każdego miesiąca od 100 do 200 samolotów nad terenami III Rzeszy, alianci byli w stanie odrobić straty. Piloci niemieccy latający nawet kilka razy dziennie byli skrajnie wycieńczeni. Pomimo stale rosnącej produkcji (w samym 1944 roku wyprodukowano około 12 000 samych Messerschmittów Bf 109, oraz kilka tysięcy samolotów innych typów), Niemcy mieli coraz większe problemy z zaopatrzeniem w paliwo oraz nowych pilotów. Doprowadziło to pod koniec wojny do sytuacji, w której doświadczeni piloci wykonywali kilka lub kilkanaście lotów dziennie, a młodzi piloci ginęli w przeciągu kilku pierwszych misji. Na froncie wschodnim lotnictwo niemieckie było znacznie mniej aktywne, niż w początkowym okresie wojny. Przewagę w powietrzu udawało się utrzymać lokalnie, jak np. nad powstańczą Warszawą. Samoloty radzieckie rozpoczęły patrole powietrzne dopiero w połowie września, więc przez większość powstania warszawskiego Luftwaffe mogła bezkarnie wspierać działania oddziałów walczących z oddziałami polskimi. 1 stycznia 1945 roku dowództwo Luftwaffe zdecydowało się na ostatnią, zmasowaną ofensywę lotniczą, operację „Bodenplatte”. Polegała ona na zmasowanym ataku samolotów myśliwskich i szturmowych na alianckie lotniska w Belgii i Holandii. Mimo zniszczenia kilkuset samolotów alianckich, Niemcy poniosły klęskę, tracąc wielu doświadczonych pilotów – na ironię – w dużej mierze poprzez ostrzał własnych jednostek obrony przeciwlotniczej. Pod koniec wojny Luftwaffe wprowadziła do uzbrojenia wiele nowatorskich typów samolotów. Najbardziej znany jest pierwszy wprowadzony do służby odrzutowiec, Messerschmitt Me 262. Innymi były Arado Ar 234, Messerschmitt Me 163 czy Heinkel He 162. Nie były one jednak w stanie odwrócić sytuacji strategicznej Niemiec.
Czytaj więcej: Skrzydlaty Miecz i Czerwona Gwiazda w powietrznej walce nad Świdnicą w 1945 roku
Wojenne wspomnienia byłych mieszkańców Gościsławia, Mielęcina, Osieka i Zastruża
Wojna będąca źródłem tragedii i nieszczęść towarzyszyła człowiekowi od zawsze. Od początku jego istnienia. Dlaczego jest nieodłączną częścią historii i dziejów świata ? Czy bez niej nie możliwy byłby rozwój i postęp ludzkości ? Wydaje się, że tak nie jest, a jednak już w najstarszych zapisach, kronikach i dokumentach odnaleźć można informacje o nieszczęściach i tragediach wywołanych przez krwawą i okrutną wojnę. Wojnę, której powodem były często małoznaczne i niewielkie zatargi, kłótnie, lub spory. Czasami jednak wojny wywołane były przez straszliwe i chore opętanie, chęć zawładnięcia nad światem i podporządkowania sobie innych narodów. Tak właśnie było w przypadku II wojny światowej. Niemieccy mieszkańcy Gościsławia, Mielęcina, Osieka i Zastruża, którzy w 1945 roku byli jej świadkami pozostawili po sobie wspomnienia, które skłaniają do refleksji nad okrutnością i nieszczęściem tamtych dni. Ich wspomnienia ukazują jakim naprawdę piekłem były działania wojenne na Dolnym Śląsku. Makabryczne historie, nasycone są wszechobecnym strachem, zniszczeniem, mordami, gwałtami i rabunkiem. Mówią nie tylko o haniebnych i odrażających czynach żołnierzy rosyjskich, ale również o zbrodniczych postępkach potworów odzianych w mundury SS, którzy w śnieżnych zaspach mordowali prowadzonych więźniów obozów koncentracyjnych. Te nieznane dotychczas relacje, które poszerzają wiedzę historyczną, są niezwykle cenne i godne szczególnej uwagi oraz prezentacji.
Czytaj więcej: Wojenne wspomnienia byłych mieszkańców Gościsławia, Mielęcina, Osieka i Zastruża
Tajemnica żarowskiej Silesii
W 2014 roku przeprowadziliśmy wywiad z panią Margot Teschner, byłą mieszkanką Domanic (niem. Domanze). Pani Margot po wojnie wyszła za mąż za Polaka i pozostała tutaj na "Ziemiach odzyskanych". Jak sama wspomina początki były ciężkie, nie znała przecież w ogóle języka polskiego. Dzisiaj ma 86 lat, doskonale mówi po polsku, ma liczną rodzinę i co najważniejsze dobre zdrowie oraz pamięć. Ta pamięć pozwala jej na długie opowieści o tym jak wyglądało życie przed wojną i w jej trakcie. Z wielogodzinnych rozmów chcemy zaprezentować Wam krótki fragment, który ... no właśnie obejrzyjcie i posłuchajcie sami. Obiecujemy Wam, że na tym nie koniec ... a zaledwie skromny początek. Zapraszamy !!!
Zastępcze pieniądze dominialne i obozowe von Kulmizów
Określenie pieniądz zastępczy, odnosi się do znaków pieniężnych, które wydawane były przez wystawców innych, niż instytucje państwowe lub banki upoważnione do emisji oficjalnego pieniądza. Znaki te miały na celu doraźne zapobieżenie brakom środków płatniczych lub pewnych jego nominałów w obiegu, przy czym nie ma znaczenia, czy emisja pieniądza zastępczego odbywa się z zachowaniem wymaganych procedur, czy też nie. Na gruncie teorii, pieniądz zastępczy spełniał głównie funkcję środka cyrkulacji (środka wymiany) w zakresie ściśle określonym terytorialnie i czasowo. W mniejszym stopniu pełnił też funkcję środka płatniczego (regulacji zobowiązań) i to tylko fakultatywnie. Nie spełniał natomiast funkcji miernika wartości (jednostki obrachunkowej) ani środka tezauryzacji (przechowywania bogactwa). Sporadycznie w tej ostatniej funkcji występowały tzw. bony stałowartościowe, które nie podlegały inflacji w warunkach gwałtownych spadków wartości oficjalnej waluty. Pieniądz zastępczy pojawiał się na ogół w okresach wojen, wybuchu ruchów społecznych albo kryzysów gospodarczych. Wydawany bywał zarówno z zachowaniem formalnych zezwoleń władz, jak i nieoficjalnie. Często miał pewien ściśle określony termin ważności. Jego emitentami bywała administracja cywilna lub wojskowa, władze lokalne różnych szczebli, miejskie banki, dyrekcje kolei, różne firmy prywatne lub spółdzielnie. Przykładem może tu być np. pieniądz obozowy, pieniądz kolejowy, pieniądz pańszczyźniany czy pieniądz miejski. W Europie pieniądz zastępczy pojawiał się począwszy od XVI w. w formie monet, a od XVIII w. w postaci bonów. Nieco wcześniej występowała w obiegu pewna jego forma – tzw. pieniądz w oblężeniu miasta, który bywał bity w twierdzach, aby umożliwić wypłatę żołdu broniącej się załodze. Znanych jest wiele przypadków wydawania zastępczego pieniądza, m.in. na Śląsku w okresie wojen napoleońskich i w okresie Wiosny Ludów. W największej ilości pojawił się w Niemczech i Austrii w latach 1914-1924 – tak zwany Notgeld drukowany w związku z wydarzeniami I wojny światowej. Zawirowania ekonomiczne wywołały wówczas pojawienie się pieniądza zastępczego na mniejszą skalę w każdym z krajów europejskich z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, którą jako jedyną ominęły zakłócenia w obiegu środków płatniczych. Ponownie, choć w dużo mniejszej ilości, pieniądz zastępczy był używany w okresie wielkiego kryzysu lat 1929-1933. Na ziemiach polskich zastępcze pieniądze kursowały w czasie II wojny światowej, a także na krótko w niektórych miastach tuż po wyzwoleniu.
Czytaj więcej: Zastępcze pieniądze dominialne i obozowe von Kulmizów
Silingowie w okolicy Żarowa - osady i skarby germańskich wojowników
W I wieku n.e. na dzisiejsze ziemie polskie, nastąpiła inwazja plemion germańskich Wandalów (Silingowie, Hasdingowie), Burgundów i innych, przybyłych z Europy Północnej (Jutlandia, Meklemburgia, Rugia, Bornholm). Ci pierwsi weszli następnie w skład związku plemiennego Lugiów, pozostających pod silnym wpływem celtyckim. Okres dominacji Wandalów w południowej i środkowej Polsce trwał do około IV wieku i związany jest z archeologiczną kulturą przeworską. W międzyczasie ze Skandynawii (Västergötland, Östergötland, Gotlandia) przybyli w I wieku n.e. germańscy Goci i Gepidzi, którzy osiedlili się na Pomorzu Gdańskim, gdzie pozostawali około 150 lat. Stworzyli oni archeologiczną kulturę wielbarską. Goci rozszerzyli swe siedziby na Kujawy, Wielkopolskę i Mazowsze, a następnie rozpoczęli wędrówkę wzdłuż Wisły i Bugu na południowy wschód w kierunku Morza Czarnego, docierając na Krym. Gepidzi później ruszyli na południe, zajęli tereny nad Cisą, po czym opanowali Kotlinę Panońską i Transylwanię. Cała Europa Środkowa znajdowała się wówczas ponadto pod znacznymi wpływami kulturowymi i cywilizacyjnymi wielkiego śródziemnomorskiego cesarstwa rzymskiego, stąd właśnie pochodzi termin okres wpływów rzymskich datowany na lata 0/20 – ok. 310-450 n.e. (dzielony na fazy w datowaniu archeologicznym: B1, B2, C1, C2, C3/D, D – zwany "okresem wędrówek ludów"). W tym właśnie czasie zasiedlenia południowej części Dolnego Śląska dokonały plemiona germańskie. Na ponad 1000 lat przed tym jak założone zostały pierwsze miejscowości dzisiejszej gminy Żarów, istniały tutaj osady zamieszkane przez germańską ludność, która utożsamiana jest, ze wspomnianym już wcześniej plemieniem Silingów. Pod względem terytorialnym i chronologicznym osadnictwo to odpowiada archeologicznej tzw. kulturze przeworskiej. Osady tej kultury (germańskich Silingów) znajdowały się w granicach lub w pobliżu kilku dzisiejszych miejscowości gminy Żarów. Najstarsza z nich zlokalizowana w pobliżu Przyłęgowa, datowana jest na fazy B2-C1 okresu wpływów rzymskich czyli na lata ok. 70-260 n.e. Trzy pozostałe funkcjonowały w latach ok. 260-310 n.e. (faza C2), oraz w latach ok. 310-450 n.e. (faza C3/D). Inne osady kultury przeworskiej zlokalizowane były w obrębie Krukowa (1 osada), Mielęcina (2 osady w tym jedna z fazy młodszej C1-C2 – 150-320 n.e.) i Wierzbnej (1 osada z okresu późnego C3/D - 310-450 n.e). Inne ślady osadnictwa kultury przeworskiej (gł. fragmenty ceramiki) odnaleziono w pobliżu: Łażan (1 obszar), Marcinowiczek (1 obszar – okres późny C3/D - 310-450 n.e), Przyłęgowa (1 obszar) oraz w Wierzbnej (1 obszar – okres późny C3/D - 310-450 n.e). Czym była kultura przeworska oraz kim byli Silingowie, zamieszkujący okolice Żarowa ponad 1500 lat temu ?
Czytaj więcej: Silingowie w okolicy Żarowa - osady i skarby germańskich wojowników
Strona 103 z 127
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 90
Warning: Illegal string offset 'active' in /home/virtualki/259278/domains/centrum.zarow.pl/public_html/izba/templates/malita-fjt/html/pagination.php on line 96