Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Paul Sacher i Fritz Krapp - pierwsze fotografie portretowe z przełomu XIX i XX wieku w Żarowie

Drukuj
Utworzono: sobota, 04, kwiecień 2015

Od wieków ludzie próbowali utrwalić widziane własnymi oczami obrazy, aby następnie móc je eksponować w rozmaity sposób. Uzdolnieni twórcy przez całe stulecia uwieczniali wybrane obiekty za pomocą wielu technik plastycznych, choćby takich jak węgiel oraz farby. W XIX wieku swoje narodziny miała nowa technika tworzenia trwałych obrazów, rozwijana i święcąca swój triumf po dzień dzisiejszy. Wówczas technikę tą nazwano fotografią. Trwałe obrazy powstawały za pomocą aparatu fotograficznego, przy wyzyskaniu materiałów światłoczułych i procesów fotochemicznych utrwalających wizerunek osoby, rzeczy, elementu architektonicznego, scenki rodzajowej, wydarzenia, krajobrazu, które po odpowiedniej obróbce fotochemicznej przeniesione zostają na papier fotograficzny. Pierwsze fotografie były początkowo niezwykle skomplikowane, czasochłonne oraz kosztowne. Z czasem upowszechniane i doskonalone stały się dostępne dla ogółu społeczeństwa. Już w XIX wieku fotografia dotarła do Żarowa. Mieszkańcy tej dynamicznie rozwijającej się osady przemysłowej mogli bowiem korzystać z usług świdnickiego fotografa Paula Sachera oraz powstałego nieco później miejscowego atelier Fritza Krappa. Dzisiaj zanim po przeszło 100 latach, spojrzycie na twarze osób fotografowanych przez obu portrecistów, przeczytajcie kilka słów o początkach tej niesamowitej techniki, która pozwala wracać do momentów z przeszłości.

Za oficjalną datę wynalezienia fotografii przyjęto rok 1839. 7 stycznia tego roku na posiedzeniu Francuskiej Akademii Nauk francuski fizyk François Arago po raz pierwszy przedstawił wyniki badań nad wynalazkiem Josepha Nicéphore'a Niépce'a i Louisa Jacques'a Daguerre'a. Akademia głosami swoich członków oficjalnie zatwierdziła wynalazek, który nazwano dagerotypią, 18 sierpnia 1839 roku. Metoda wynaleziona przez Daguerre’a polegała na poddaniu cienkiej wypolerowanej płytki srebrnej lub posrebrzanej działaniu par jodu w celu otrzymania na niej warstewki światłoczułego jodku srebra. Po naświetleniu płytka poddawana była działaniu pary podgrzewanej rtęci. Para osiadała w miejscach naświetlonych, tworząc amalgamat srebra, stanowiący jasne partie obrazu. Po usunięciu pozostałego jodku srebra otrzymany obraz utrwalano w roztworze soli kuchennej. Obraz tonowany był solami złota, przez co dagerotyp zyskiwał większą trwałość, głębsze nasycenie cieni i złagodzenie połysku w świetle. Dagerotyp był niestety niepowtarzalny i nie dawał się kopiować. 7 września 1839 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zezwoliło na urządzenie w Paryżu pokazu fotografii wykonanych przez Daguerre’a. W tym samym roku ukazały się cztery wydania podręcznika opracowanego przez wynalazcę oraz rozpoczęto produkcję aparatów fotograficznych jego pomysłu, nazwanych dagerotypami. W Europie dagerotypia była w powszechnym użyciu do początku lat 50-tych, w USA – do końca tej dekady. Przez cały ten okres (od 1839 roku do lat 50-tych) dagerotypia nie była jedyną techniką, w jakiej wykonywano fotografie.

Joseph Nicéphore Niépce (po lewej) i Louis Jacques Daguerre (po prawej) źródło źródło

 

Jeden z najstarszych wyprodukowanych aparatów tzw. Daguerreotype Giroux z 1839 roku oraz ozdobne fotografie wykonane w technice dagerotypii (źródło)

Tańszą wersją dagerotypii, była ambrotypia – unikatowa technika pozytywowa wykorzystującą niedoświetlony kolodionowy negatyw na szkle, gdzie pozytywowy obraz pojawia się dopiero po przysłonięciu ciemnym tłem. W w połowie lat 60-tych XIX wieku ambrotypia, straciła na popularności na rzecz ferotypii, przy której jako nośnik zastosowano płytki żelazne pomalowane na czarno. Do naświetlenia obrazu na płytce żelaznej wykorzystano, tak jak w ambrotypii, światłoczułą powłokę kolodionową. Oprócz tego posługiwano się także fotografią na papierze tzw. kalotypią. Tą pierwszą fotograficzną technikę negatywową, opatentował angielski przez jej wynalazca William Fox Talbot w 1841 roku. Stosowana była w latach 40-tych i 50-tych XIX wieku (zaniechana przed 1870 r. i ponownie stosowana na pocz. XX wieku i latach 20-tych). Papier pokryty światłoczułymi halogenkami srebra był naświetlany w aparacie, a następnie wywoływany, dzięki czemu obraz utajony stawał się widoczny. Z tak przygotowanego negatywu (kalotypu) wykonywane były odbitki – w XIX wieku w zasadzie wyłącznie były to odbitki na papierze solnym. Idea kalotypii – wykonywanie negatywu pozwalającego na otrzymanie wielu pozytywów (odbitek) – stała się podstawą dalszego rozwoju fotografii. Kalotypia w zakresie fotografii portretowej nie osiągnęła jednak takiej popularności, jak dagerotyp.

Fotografie nieznanego autorstwa w technice ambrotypii z 1860 roku (po lewej) i ferrotypii z 1865 roku (po prawej) źródło źródło


William Fox Talbot oraz odbitka na papierze solnym z kalotypu, lata 1846-1847 źródło źródło

Wynaleziona w latach 50-tych XIX wieku mokra płyta kolodionowa zaczęła stopniowo wypierać dagerotyp oraz kalotypię. Technika mokrej płyty kolodionowej, zwana też mokrym kolodionem lub mokrą płytą– polegała na naświetleniu w aparacie fotograficznym szklanej płyty pokrytej warstwą kolodionu (roztwór nitrocelulozy w eterze dietylowym lub acetonie, niekiedy z dodatkiem alkoholi) zawierającego substancję światłoczułą (jodkiem srebra), w wyniku czego powstawał na niej negatywowy obraz. Z niego następnie wykonywano odbitki na papierze (przede wszystkim albuminowe lub na papierze solnym). Technika ta była stosowana na szeroką skalę od lat 50-tych do początku 80-tych XIX wieku. Proces ten był kłopotliwy, gdyż szklana klisza musiała być pokryta kolodionem tuż przed naświetleniem, a następnie wywołana niezwłocznie, zanim on zastygł (stąd nazwa – „mokra płyta”). Było to trudne, zwłaszcza poza atelier. Autorstwo techniki kolodionowej powszechnie przypisywane jest Frederickowi Scottowi Archerowi.

Frederic Scott Archer oraz odbitka albuminowa z negatywu kolodionowego, ok. 1864 rok źródło źródło

 

Aparat fotograficzny z ok.1860 roku wykonujący fotografie w technice mokrej płyty kolodionowej (po lewej) oraz aparat z ok. 1880 roku, negatyw bromo-żelatynowy (po prawej) źródło źródło

Technika mokrego kolodionu została wyparta na początku lat 80-tych przez szklane klisze bromo-żelatynowe, które – w przeciwieństwie do kolodionowych – były suche, mogły być uczulone na długo przed naświetlaniem i nie musiały być natychmiast wywołane, przez co stały się dostępne w handlu. Technika bromo-żelatynowa, zwana też bromo-srebrowo-żelatynową lub pospolicie suchą płytą, była fotograficzną techniką negatywową, w której szklana płyta pokrywana była żelatyną będąca nośnikiem dla substancji światłoczułej. Odbitki wykonywane były stykowo na różnego typu papierach, m.in. żelatynowo-srebrowych (kopiowanych i wywoływanych). Technikę tą wynalazł w 1871 roku Richard Leach Maddox. W przeciwieństwie do mokrych płyt kolodionowych, kliszami bromo-żelatynowymi nie trzeba było operować natychmiast po ich przygotowaniu, dlatego technikę tę nazwano suchą płytą. Wykorzystywana była zarówno przez profesjonalne studia oraz amatorów od lat 70-tych do 90-tych XIX wieku, gdy zaczęła być zastępowana przez negatywy nitrocelulozowe (film zwojowy) opracowane w 1887 roku przez Hanibala Goodwina. Zanikła w latach 20-tych XX wieku.

Richard Leach Maddox oraz negatyw bromo-żelatynowy, ok. 1900 rok źródło źródło


Tak wyglądały typowe aparaty do fotografii portretowej z lat 1890-1920 (po lewej) i z lat 30-40-tych (po prawej), negatywy nitrocelulozowe (źródło)

W latach 1880-1911 przy Petersstrasse 24 (ob. ul. Bohaterów Getta 18) w Świdnicy mieścił się zakład fotograficzny niejakiego Paula Sachera (wraz ze sklepikiem do spółki z C.Molke, potem z O.Schmidt). Nadruki na powstających wówczas fotografiach portretowych informują nas o istnieniu filii (biura) tego zakładu w Żarowie. Kiedy dokładnie owe fotograficzne biuro powstało i przy jakiej mieściło się ulicy, tego niestety nie wiemy. Mieszkańcy Żarowa i okolicznych miejscowości, mogli korzystać z usług Atelier Paul Sacher najprawdopodobniej do 1911 roku, kiedy całość świdnickiego interesu odkupił dotychczasowy współpracownik Oswald Schmidt. Nie wiadomo jak potoczyły się dalsze losy biura w Żarowie. Pewnym jest, że w początkach XX wieku działał tutaj zakład fotograficzny Fritza Krappa, zamknięty jeszcze przed rokiem 1929. Zachowane nieliczne fotografie autorstwa Paula Sachera i Fritza Krappa wykonane zostały w większości na szklanych kliszach bromo-żelatynowych w technice sepii (barwienie w celu zwiększenia odbitek o charakterystycznym brązowym zabarwieniu) oraz filmie zwojowym.

Fotografie z Atelier Paul Sacher w Świdnicy informujące o istnieniu filii zakładu w Żarowie

 

Atelier Paul Sacher przy Petersstrasse 24 w Świdnicy, reklama z 1899 oraz widok na zakład z 1907 roku

 

 

 

 

Fotografie z lat 1880-1911 wykonane w zakładzie Paula Sachera w Świdnicy

 

Fotografie wykonane w zakładzie fotograficznym Fritza Krappa w Żarowie

 

Źródła: pl.wikipedia.org i archiwum autora

Opracowanie
Bogdan Mucha

© 2022 Żarowska Izba Historyczna

Thursday the 18th. By BlueHost Review and Affiliate Marketing.