Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Sensacyjne odkrycie w kościele parafialnym w Wierzbnej, gm. Żarów na Dolnym Śląsku

Drukuj
Utworzono: niedziela, 16, marzec 2014

Pomimo upływu czasu, architektura i sztuka sakralna zachwyca w sposób ciągły i niezmienny. Godnych odwiedzenia kościołów, katedr oraz bazylik jest wiele. Wnętrza najstarszych, ale również tych młodszych, wypełnione są po brzegi prześwietnymi obrazami, rzeźbami, figurami i epitafiami. Mówiąc krótko, dziełami sztuki, których blask i sława ciągle trwają od dnia ich powstania. Czas pokazuje Nam jednak, że tajemnice niektórych świątyń, odkrywamy dopiero teraz. Po kilku wiekach istnienia ludzkim oczom ukazują się nagle, nie spodziewanie, ukryte i zapomniane elementy (dzieła sztuki), które kiedyś oglądano niemal codziennie. I tak w 2012 r. podczas prac związanych z wymianą posadzki w chełmińskiej farze (woj. kujawsko-pomorskie), odkryto potężną płytę nagrobną o powierzchni 9 m² i wadze ok. 5 ton !!! (patrz tutaj). Rewelacyjne znalezisko nie ma sobie równych, przytłaczając dosłownie swym ogromem i rozmachem. Rok później w kościele parafialnym w Wierzbnej (pow. Świdnica) na Dolnym Śląsku, dokonano odkrycia równie zaskakującego. Odsłonięta tutaj płyta nagrobna, co prawda nie jest tak imponująca gabarytowo, jednak miejsce jej spoczynku i późniejsza funkcja, czynią z niej niewątpliwie unikat w skali całego kraju. Długo przyszło Nam czekać z tą informacją, lecz cierpliwość Nasza została wynagrodzona bogatym materiałem. Dziś możemy napisać o tym, co ujrzeliśmy podczas sierpniowych odwiedzin kościoła parafialnego pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Wierzbnej, gm. Żarów.

Na przełomie lipca i listopada 2013 r. na zlecenie Parafii Rzymskokatolickiej p.w. Wniebowzięcia NMP w Wierzbnej, przy finansowaniu ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu, trwały prace konserwatorsko-restauracyjne bocznego ołtarza z obrazem Nauczanie Marii przez św. Annę i św. Joachima, który dotychczas datowany był na II poł. XVII w. Wykonawcą całości prac była pracownia Konserwacji Dzieł Sztuki w Nysie, natomiast badania mikrochemiczne próbek polichromii przeprowadzono na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Podczas wspomnianych wcześniej prac przeprowadzono w kolejności wykonania następujące zabiegi: zdemontowanie ołtarza, wykonanie dezynsekcji i oczyszczenie, wykonanie odkrywek, usunięcie przemalówek, impregnacja drewna i podklejenie osłabionej polichromii, rekonstrukcja ubytków drewna oraz rekonstrukcja zapraw, rekonstrukcja złoceń i srebrzeń na snycerze i rzeźbach, retusze polichromii ołtarza, położenie powłok zabezpieczających i barwiących, oczyszczenie obrazów, pokrycie werniksem, wykonanie nowych krosien zaporowych, uzupełnienie ubytków warstw malarskich oraz wykonanie retuszy.

 

Ołtarz boczny z obrazem Nauczanie św. Marii przez św. Annę i św. Joachima. Przed konserwacją po lewej (fot. B.Mucha), po konserwacji po prawej (fot. Pracownia Konserwacji Dzieł Sztuki w Nysie)

Ołtarz boczny z obrazem Nauczanie Marii przez św. Annę i św. Joachima wykonany został w znanym krzeszowskim warsztacie rzeźbiarskim Georga Schrötera. Jak przypuszczano do tej pory powstał wraz z drugim ołtarzem bliźniaczym św. Józefa w latach 70-tych XVII wieku w I okresie twórczości warsztatu. Pierwotnie stanowił wyposażenie cysterskiego kościoła w Krzeszowie. Kościół w Wierzbnej rozbudowany w latach 1729-1730 został powiększony o wielką nawę. W tych też latach rozebrano kościół cysterski w Krzeszowie i zaczęto wznosić obecną barokową świątynię. Wtedy to większość wyposażenia rozebranej świątyni przeniesiono do kościoła w Wierzbnej. O obrazie umieszczonym w ołtarzu oraz rzeźbiarzu, który go wykonał, przeczytać można szerzej w znakomitym opracowaniu autorstwa Zbigniewa Malickiego O kościele na klasztornym wzgórzu w Wierzbnej.

Fragment architektury ołtarza z usuniętymi przemalówkami, uwidaczniającymi czarną warstwę z I poł. XVII w. (fot. Pracownia Konserwacji Dzieł Sztuki w Nysie)

Kolumny ołtarza po usunięciu warstwy owocowej okleiny (po lewej), zniszczenia czarnej warstwy hebanowej (po prawej; fot. Pracownia Konserwacji Dzieł Sztuki w Nysie)

Górna część architektury ołtarza po usunięciu przemalówek, uzupełnieniu ubytków zaprawy, w trakcie opracowywania złoceń (fot. Pracownia Konserwacji Dzieł Sztuki w Nysie)

Architektoniczny ołtarz boczny, posiada rozbudowane wzwyż dwukondygnacyjne retabulum. W ołtarzu dominuje ornamentyka małżowinowo – chrząstkowa i charakterystyczne dla baroku skręcenie kolumny. Obrazy ołtarza wykonane zostały na płótnie. Jeden w zwieńczeniu przedstawiający putto z girlandami kwiatów i monogramem M, drugi obraz główny przedstawiający scenę Nauczania św. Marii przez św. Annę i św. Joachima. Obrazy prawdopodobnie zostały namalowane przez Bernarda Krause, zwanego "małym Willmanem". Ołtarz wykonany został z drewna sosnowego z okleiną drewnianą grubości ok. 0,5-0,3 mm z drewna owocowego jabłoni lub gruszy. Powierzchnię okleiny wygładzono i dobrze wyszlifowano. Wymiary: wysokość ołtarza – ok. 470 cm, szerokość mensy – 196 cm, wysokość mensy – 116 cm, wysokość kolumny – 162 cm, wysokość podstawy kolumny – ok. 50 cm. Chronologicznie stratygrafia warstw ołtarza przedstawia się następująco: I poł. XVII w. - czarna warstwa hebanowa: czerń roślinna i węglowa, biel ołowiana; srebrzenia na połysk, złocenia na mat i połysk obejmujące listewki, ramy, kolumny i głowice; XVIII w. – przemalówki zielone; XIX w. – przemalówka różowa; XX w. – przemalówka jasno – kremowa. Analiza stratygrafii warstw wykazała, że ołtarz datowany jest na I połowę XVII w., a nie jak uważano do tej pory lata 70-te XVII w. Syncerka wraz z licznymi ozdobnymi listwami jest złocona, miejscowo obecnie również srebrzana. Ołtarz jest bardzo bogato rozczłonkowany gzymsami uskokowymi i licznymi ozdobnymi listwami o bardzo zróżnicowanych profilach.

Podczas demontażu ołtarza dokonano odkrycia, które było impulsem do powstania niniejszego opracowania. Jak się okazało, na murowanej mensie (płyta stanowiąca blat ołtarza w kościele katolickim) zamontowana jest płyta nagrobna z 1585 r. poświęcona niejakiej Elżbiecie von Schellendorf z widocznym i czytelnym napisem oraz herbami. Płyta ta jest płytą piaskowcową, typu inskrypcyjno-heraldycznego, z inskrypcją w kapitale zakomponowaną w 15 wersach i z czterema herbami w kolistych medalionach w narożach. Lewa krawędź pionowa płyty jest starta, wskutek czego początkowe litery 11 pierwszych wersów są zupełnie nieczytelne, w tym zawierające takie informacje, jak godzina śmierci, nazwisko męża zmarłej. Część utraconej treści można jednak odtworzyć z uwagi na użyte standardowe formuły. Oto odpis zachowanej inskrypcji

.... .585 DEN ERSTEN MARTII VMB
.... DER GANTZEN VHR IST IN
.... CHRISTLICHEN GLAVBEN
.... GROSER GEDVILD SELIGLICHEN
.... NNEN GESCHIEDEN DIE EDLE
.... N TVGENTREICHE FRAV ELISA
.... EBORNE SCHELLENDORFFEN DE
.... (NE ?)ERNVESTEN AVCH WOLBE..
.... TEN HERN IOACHIMS VON
.... MGEN SELIG NACHGELASNE
.... AW ZV GOL(IT)Z IRES
ALTERS 50 IAR FRV (...) T MIT
ALLEN CHRISTGLVBIGEN EIN
FROCHLICHE AVFFERSTEHVNG
ZVM EWIGEN LEBEN

Odpis inskrypcji z hipotetycznym uzupełnieniem brakujących partii

IM IAR 1585 DEN ERSTEN MARTII VMB
.... DER GANTZEN VHR IST IN
DER CHRISTLICHEN GLAVBEN
VND GROSER GEDVILD SELIGLICHEN
.... NNEN GESCHIEDEN DIE EDLE
.... N TVGENTREICHE FRAV ELISA
BETH GEBORNE SCHELLENDORFFEN DE
.... (NE ?)ERNVESTEN AVCH WOLBENA
MBTEN HERN IOACHIMS VON
.... MGEN SELIG NACHGELASNE
.... AW ZV GOL (...) Z IRES
ALTERS 50 IAR FRV (...) T MIT
ALLEN CHRISTGLVBIGEN EIN
FROCHLICHE AVFFERSTEHVNG
ZVM EWIGEN LEBEN

Tłumaczenie inskrypcji przedstawia się następująco:

W roku 1585, 1 marca około pełnej godziny (...) zmarła w wierze chrześcijańskiej, wielkiej cierpliwości błogosławionych szlachetna i cnotliwa pani Elżbieta, urodzona Schellendorf z (...) a także wdowa po czcigodnym panie Joachimie von (...), pani (?) na (Gołaszycach koło Wierzbnej?), w wieku 50 lat, mając nadzieję cieszyć się wraz ze wszystkimi chrześcijanami radosnym zmartwychwstaniem do wiecznego życia

Mensa ołtarza bocznego przed demontażem i po z widoczną płytą nagrobną (fot. B.Mucha, A.Bielec)

Płyta nagrobna Elżbiety von Schellendorf z 1585 r. (fot. B.Mucha, A.Bielec)

Umieszczone w narożach płyty herby rodowe to:

Lewy góra (ojczysty) – nieczytelny (von Schellendorf); Prawy góra (macierzysty) – von Bischofswerdt (von Bischofswerder); Lewy dół (babki ojczystej) – von Zedlitz; Prawy dół (babki macierzystej) – von Tader

Płyta nagrobna Elżbiety von Schellendorf z narożnymi herbami

Narożne herby w medalionach, od góry: von Schellendorf, von Bischofswerdt, von Zedlitz, von Tader (fot. A.Bielec)

Od II połowy XVI w. Gołaszyce należały do parafii w Wierzbnej. Pośród właścicieli majętności w tejże osadzie w II poł. XVI w. nie odnajdujemy członków rodu von Schellendorf, zarówno Elżbiety, jak i jej zmarłego męża Joachima. Źródła pisane mówią, że przed 1568 r. właścicielem Gołaszyc został Georg von Niemz (Nimizen) i był nim jeszcze w 1579 r. Na początku lat 90-tych w posiadanie jednej części dóbr wszedł Hans von Motschelnitz (1594 – przed 1607), podczas gdy druga pozostała we władaniu von Niemz. Być może von Motschelnitz nabył swój dział po zmarłych Schellendorfach ? Interesującym jest fakt, że właściciele Gołaszyc w II poł. XVI i XVII w. byli gorliwymi luteranami. Wiadomo, że przyczynili się do przejęcia kościoła w Wierzbnej przez ewangelickiego duchownego (na krótko w 1585 i następnie w latach 1595-1629). Płyta nagrobna Elżbiety von Schellendorf z 1585 r. jest starsza od spoczywającego na niej ołtarza bocznego dłuta Georga Schrötera o przeszło ponad 100 lat, co więcej starsza dokładnie o 144 lata od barokowej części świątyni w Wierzbnej, powstałej z inicjatywy krzeszowskich cystersów. Skąd więc wzięła się w tutejszym kościele ? Odpowiedź jest bardzo prosta. Otóż w celu połączenia nowego kościoła barokowego z wcześniejszym niewielkim romańskim kościółkiem z I poł. XIII w., niezbędne było częściowe rozebranie romańskiej ściany północnej, a także wykonanie w południowej elewacji nowego wejścia już o formach barokowych. W ten sposób poprzez tylną część nawy starego kościoła romańskiego wchodzi się do obecnej barokowej nawy kościoła w Wierzbnej. Renesansowa płyta nagrobna Elżbiety von Schellendorf pierwotnie umieszczona była bez wątpienia w starszej XIII w. części świątyni, najprawdopodobniej w jednym z dwóch wcześniej wymienionych miejsc, rozebranych w latach 1729-1730 (wewnętrzna elewacja północna lub południowa ?). Tutaj też zapewne owa pani spoczęła po swej śmierci w kościelnej krypcie. Demontując płytę nagrobną zmarłej, cystersi znaleźli dla niej nowe miejsce i funkcję, jakim była mensa bocznego ołtarza. I tutaj należy wspomnieć, że od czasów średniowiecza w mensie umieszczano relikwie świętych męczenników. W tym celu na środku wykonywano kwadratowe zagłębienie (sepulcrum – z łac. Grób). Zwyczaj ten praktykowano aż do 1977 r. Nie inaczej postąpili cystersi z Wierzbnej, którzy w płycie między 11 a 12 wersem wyrytej inskrypcji wykonali prostokątny w zarysie otwór (sepulcrum) zakryty następnie czarnym szkłem. W nim spoczęły relikwie świętych. Jakich ? Tego nie wiadomo. Na renesansowej, piaskowcowej płycie położone zostały następnie drewniane elementy barokowego ołtarza, które ukryły ją na ponad 280 lat, aż do ubiegłego roku.

Sepulcrum z relikwiami świętych w płycie nagrobnej Elżbiety von Schellendorf z 1585 r. w Wierzbnej (fot. B.Mucha)

Jedyne w Polsce, analogiczne znalezisko płyty nagrobnej, wykorzystanej wtórnie jako blat ołtarza, pochodzi z miejscowości Koszęcin w woj. śląskim. W latach 70-tych XX w. podczas remontu tamtejszego kościoła, odnaleziona została płyta nagrobna Katarzyny Skalowej z 1602 r. Płyta wykorzystywana była jako blat ołtarza głównego, w którym złożono relikwie, o czym świadczy otwór w płycie. Aktualnie płyta znajduje się w kostnicy cmentarza. Na płycie wykuto napis o treści:

„AD. MDCII Sept. XXVI RODZENA POSTIWOSTI PANI KATARYNA SKALOWA Z WELKE LETY POZWSTANA WDOWA PO NIEBOSTIKU UROZENIM A STATECNYM PANU BALCERYM WRBSKIM Z WRUKU NA RUSINOWIC. SPLODZIWOSTI TAK W PANU BOHU USNULA WIEKULXVIII LET GEGISTO DUSSE W RUKU PANA IEST"

We wszystkich czterech narożach płyty wykute są herby rodowe, w tym jeden z nich należy do rodziny Wrbskich – pochodzącej zapewne z Moraw, a drugi, który udało się „odczytać”, to herb zacnego rodu Kochcickich – wywodzącego się z całą pewnością z Moraw – właścicieli Koszęcina w XVII wieku.

Wedle datowania płyta nagrobna Elżbiety von Schellendorf z Wierzbnej jest starsza o 16 lat od jedynej analogicznej funkcjonalnie płyty z miejscowości Koszęcin. Tym samym jest najstarszym znanym w Polsce znaleziskiem płyty nagrobnej wykorzystanej jako blat ołtarza świątyni, w którym złożono relikwie świętych. Płytę zmarłej z Gołaszyc niestety nie można już podziwiać. Po zakończeniu prac konserwatorsko-restauracyjnych, ponownie spoczął na niej bowiem drewniany ołtarz. W ten sposób wróciła być może na następne 200 lub 300 lat w ukrycie, z tą różnicą, że tym razem wiadomo już o jej istnieniu.

Składamy serdeczne podziękowania dla ks. proboszcza Andrzeja Walów za udostępnienie dokumentacji oraz poświęcony czas

Dokumentacja prac konseratorskich i restauratorskich ołtarza bocznego z obrazem Nauczanie św. Marii przez św. Annę i św. Joachima z kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP w Wierzbnej, Nysa 2013

Opracowanie
Bogdan Mucha