Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Kazimierz Kaszuba z Żarowa - partyzant Batalionów Chłopskich

Drukuj
Utworzono: poniedziałek, 30, kwiecień 2018

Bataliony Chłopskie (w skrócie BCh) to nazwa konspiracyjnej organizacji zbrojnej polskiego ruchu ludowego licząca około 170 000 ludzi. Organizacja ta działała podczas II wojny światowej na terenie Generalnego Gubernatorstwa i w Wielkopolsce w celu obrony wsi polskiej przed terrorem niemieckim i eksploatacją gospodarczą. Po Armii Krajowej była to największa formacja zbrojna, posiadała około 300 oddziałów specjalnych prowadzących akcje sabotażowe i bojowe, jej straty (do rozwiązania w marcu 1945 roku) wynosiły około 7 000 żołnierzy. Organizacja powstała latem 1940 roku jako Chłopska Straż (Chłostra), a przemianowana została na Bataliony Chłopskie wiosną 1941 roku. Warto nadmienić, iż około 80% sił BCh koncentrowało się w okręgach kieleckim, krakowskim i lubelskim, a Kielecczyzna była niejako kolebką BCh. Do oddziałów specjalnych dobierano ludzi najbardziej ideowych i bojowych, związanych ściśle z ruchem ludowym i przeszkolonych wojskowo. Opiekę medyczną w oddziałach BCh organizował Ludowy Związek Kobiet poprzez Komitet Zielonego Krzyża.

Bataliony Chłopskie przeprowadzały liczne akcje, np. akcje antykontyngentowe których celem było niszczenie akt kontyngentowych, dzięki czemu trudno było okupantowi ustalić wielkość kontyngentu. Niszczono także młocarnie, motory, spichlerze w majątkach pod zarządem niemieckim czyli w tzw. ligenschaftach. Przeprowadzano także dywersyjne masowe akcje na mleczarnie i zlewnie mleka. Celem „bechowców” była także walka z bandytyzmem który zaczął się szerzyć w trakcie wojny. Do innych zadań należało odbijanie aresztowanych i osób wywożonych na przymusowe roboty do Niemiec. Ochraniano także ludność przed terrorem okupanta poprzez natychmiastowe akcje odwetowe i karanie „gorliwych” – wykonujących zarządzenia władz niemieckich. Żołnierze Batalionów Chłopskich brali też udział w akcjach związanych z pociskami rakietowymi V-1 i V-2. Na poligonie w Bliźnie zorganizowano siatkę wywiadu wojskowego „Rocha” mającą za zadanie między innymi obserwację poligonu i wyrzutni pocisków rakietowych V-1 oraz V-2. Żołnierz BCh i AK Władysław Kabat dowodził ochroną lądowiska „Motyl” akcji „Most III” mającej na celu między innymi dostarczenie aliantom elementów rakiety V-2. Michał Kasza z Niwisk, komendant gminny BCh, który zebrał i dostarczył 13 części rakiety, w tym jedną o specjalnym przeznaczeniu, otrzymał podziękowanie od Komendy Głównej Armii Krajowej.

W szeregach Batalionów Chłopskich walczył m.in. Kazimierz Kaszuba pseud. "Mały Kozak, Kaziunio", były mieszkaniec Żarowa. Urodził się 19 maja 1922 roku w Sokolnikach koło Lwowa. Jak zapisano w deklaracji członkowskiej Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w 1983 roku: Do maja 1942 r. przy rodzicach. W czerwcu 1942 r. wstąpiłem w szeregi B.Ch. Lwów Południe dowodzonym przez Kaspra Pawlaczka pseudonim "Bolek", "Kasper". W lutym 1943 r. brałem udział w rozbrajaniu jednostki węgierskiej i niemieckiej we wsi Sołonka k/ Lwowa. W czerwcu 1944 r. brałem udział w walkach z jednostkami niemieckimi w grupie odsieczy w Sokolnikach. W tej walce zostałem ranny w nogę. Po odniesieniu rany dostałem się do szpitala we Lwowie na Łyczakowie gdzie leczyłem się do listopada 1945 r. W grudniu 1945 r. jako repatriant zostałem skierowany do szpitala w Zabrzu. Na dalsze leczenie, które trwało do kwietnia 1946 r. W maju 1946 r. wyszedłem ze szpitala w Zabrzu i osiedliłem się w Jaworze. Od lipca 1946 do kwietnia 1950 r. pracowałem w P.N.Z. Jako zespołowy świetlicowy w Jakuszowej pow. Jawor. Od maja 1950 r. do lipca 1954 r. pracowałem jako pom. malarza w Spółdzielni Pracy "Przodownik" w Jaworze. W grudniu 1963 r. przeniosłem się do Żarowa (zamieszkały przy ul. Nowotki 7/3) i tu jako malarz pracowałem do 1971 r. Karany przez Sądy PRL nie byłem. Kazimierz Kaszuba odznaczony został Krzyżem Batalionów Chłopskich (odznaczenie nadawano osobom uczestniczącym w wysiłku zbrojnym podczas II wojny światowej w szeregach batalionów Chłopskich, Ludowego Związku Kobiet oraz Stronnictwie Ludowym "Roch"), Krzyżem Partyzanckim (odznaczenie nadawane organizatorom, dowódcom i członkom oddziałów partyzanckich walczących z Niemcami) oraz Odznaką "Weteran Walk o Wolność i Niepodleglość Ojczyzny" (nadawana uczestnikom walki zbrojnej o niepodległość Polski). Kazimierz Kaszuba zmarł w 2005 roku w wieku 83 lat.

 

Kazimierz Kaszuba (1922-2005)

 

Krzyż Partyzancki i Krzyż Batalionów Chłopskich nadane Kazimierzowi Kaszubie
(zbiory Żarowskiej Izby Historycznej)

 

Odznaka "Weterana Walk o Niepodległość" (zbiory Żarowskiej Izby Historycznej) 

 

Legitymacja inwalidy wojennego (zbiory Żarowskiej Izby Historycznej)

 

W związku z szerokim zasięgiem konspiracyjnej siatki obszar Lwowa i okolic z początkiem 1940 roku został podzielony w ramach nomenklatury Związku Walki Zbrojnej. Terytorium miasta nazwano Małym Lwowem, a tereny należące do okolicznych wsi – Dużym Lwowem. Na Duży Lwów składały się miejscowości: Dublany, Zimna Woda. Brzuchowice, Winniki, Grzęda i Sokolniki, zorganizowane w tzw. podgrupy. W sumie we wsiach i miasteczkach otaczających Lwów znajdowało się 25 placówek. Postanowienie ppłk. Sokołowskiego nakaztwało, aby podgrupy Dużego Lwowa przeprowadziły nabór ochotników i wystawiły dywizję składającą się z 12 000 żołnierzy. Komenda rejonu IV – wiejskiego mieściła się w Zubrzy, gdzie znajdowały się koszary wojskowe. Rejon ten obejmował część powiatu lwowskiego w przybliżeniu między linią kolejową Lwów-Sambor (bez Basiówki i Hodowicy) a linią kolejową Lwów-Stanisławów. Nie sięgał jednak do południowej granicy powiatu lwowskiego, gdyż organizowano tam obwód Siemianówka Inspektoratu Południowego. Rejon obejmował więc na południu miejscowości: Malinówka koło Mostek, Pustomyty, Porszna, Żyrawka i Dawidów. Wiele polskich ośrodków znajdowało się w części wschodniej: Sichów, Pasieki Zubrzyckie, Krotoszyn i Dawidów. W części zachodniej były to: Sokolniki, Nawaria, Glinna, Maliczkowice i Pustomyty. Silne i czysto polskie ośrodki były głównie we wschodniej części; w zachodniej – silnym polskim ośrodkiem były tylko Sokolniki.

Do zadań grupy sokolnickiej należały przede wszystkim: napady na niemieckie transporty, ataki na wagony towarowe, sądy polowe i tajne egzekucje, ochrona mieszkańców przed Ukraińcami. Mimo że żołnierze AK byli wywożeni do obozów pracy, a później w trakcie tzw. II okupacji rosyjskiej aresztowani przez NKWD, działalność sokolnickiej grupy trwała aż do zakończenia wojny. Dalsza aktywność była utrudniona przez konieczność przesiedlenia się, jednak najbardziej zaangażowani sokolniczanie wyjeżdżali z mocnym postanowieniem kontynuowania walki o niepodległą Polskę.

Wspomniany przez Kazimierza Kaszubę, dowódca z Batalionów Chłopskich – Kazimierz Pawlaczek urodził się 29 września 1916 roku w Maliczkowicach obecnie Rosja,. Ojciec Marcin, matka Anna z domu Andreasik. Kazimierz Pawlaczek z zawodu był rolnikiem. Jego żona Katarzyna z domu Woźna, z zawodu pielęgniarka, urodziła się 22 października 1917 roku. Ślub zawarli w miejscowości Nawaria. Jeszcze przed wybuchem Pawlaczek przeprowadził się do Sokolnik koło Lwowa, gdzie miał rodzinę. Następnie w czasie wojny przystąpił do Batalionów Chłopskich, które zorganizowały się w Sokolnikach, a później do Armii Krajowej. Zajmował się akcjami dywersyjnymi, wykonywał wyroki, dowodził 30-osobowym oddziałem, brał udział w starciach z Niemcami i z Ukraińcami. Po wojnie zamieszkał w Bielawie, gdzie otrzymał ważne stanowisko w odbudowującej się siatce AK na Dolnym Śląsku. Jego zadaniem było odnajdywanie dawnych konspiratorów, miał w swojej okolicy szukać odpowiednich miejsc do konspiracyjnych spotkań. W późniejszym czasie, gdy w działalność było zaangażowanych więcej osób, w Bielawie drukowano ulotki informacyjne, gazety niewielkiego formatu (na przykład „Żołnierz Kresowy”) i kolportowano je w okolicy. Sprowadzonym ze Wschodu osobom, które były w potrzebie lub które wracały z zesłania na Syberii i obawiały się o swoją przyszłość, wyrabiano podrobione dokumenty. Z różnych źródeł otrzymywano broń i przechowywano ją w tajnych lokalach. Działalność ta nie trwała jednak długo. Od 15 do 18 maja 1948 roku sześciu najważniejszych działaczy AK-WiN Lwów – Południe na Dolnym Śląsku zostało aresztowanych przez specjalną grupę powoływaną do tego zadania przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu. 15 maja 1948 roku Kazimierz Pawlaczek został wysłany w delegację do Wrocławia i w czasie podróży wpadł w zasadzkę Urzędu Bezpieczeństwa. Dzień później aresztowano kolejnych kilku działaczy Okręgu AK Lwów – Południe, pochodzących z Sokolnik. 17 maja aresztowano następnych współpracowników Kazimierza Pawlaczka: we Wrocławiu – Józefa Kaszubę (brak informacji czy był krewnym Kazimierza Kaszuby z Żarowa ?), w Kamiennej Górze – Bronisława Klimkowskiego. Grupowa rozprawa sądowa aresztowanych konspiratorów odbyła się 24 grudnia 1948 roku. Większość oskarżonych otrzymała wyrok skazujący na 8 lat więzienia i wyszła na wolność po 3-4 latach odsiadki. Kazimierz Pawlaczek skazany został na karę śmierci bez możliwości ułaskawienia. Życię uratował mu jego małżonka Katarzyna Pawlaczek (łączniczka w Batalionach Chłopskich podczas wojny w Sokolnikach i organizatorka oddziałów AK-WiN na Dolnym Śląsku), która powołując się na ustawę o amnestii, wystosowała prośbę o ułaskawienie do prezydenta Bieruta. Najwyższ Sąd Wojskowy zmienił Kazimierzowi Pawlaczkowi wyrok kary śmierci na 6 lat więzienia. Kazimierz Pawlaczek zmarł 7 lutego 2001 roku w Bielawie w wieku 85 lat.

 

Kazimierz Pawlaczek. Pod Jego rozkazami służył Kazimierz Kaszuba pseud. "Mały Kozak"

 

Wedle wspomnień Alicji Karaś, córki Kazimierza Pawlaczka: Tato mój udowodnił całym swoim życiem, że dla Polski i jej wolności zdolny jest do największych poświęceń. Walczył w wojnie obronnej 1939 roku, potem od 1942 roku był zastępcą komendanta gminnego Batalionów Chłopskich w Sokolnikach. W konspiracji działał następnie w Armii Krajowej w Maliczkowicach. Był dowódcą lokalnego oddziału Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa. Uczestniczył w akcjach dywersyjnych oraz walkach partyzanckich z Niemcami i Ukraińcami. Po wejściu Sowietów pozostał w lwowskiej konspiracji „NIE”. Z kolei Jan Kulicz w artykule pt. Podwójny Most, wspomina Kazimierza Pawlaczka, który w 1944 r. jako brygadzista w radzieckiej firmie Mostopojezd, budującej w Przemyślu most na Sanie, przeprowadzał przez granicę do Polski kurierów konspiracji lwowskiej i osoby zagrożone. Grupy liczyły niekiedy do 20 osób. Ten most przerzutowy, który działał do 1946 roku, uratował kilkuset mężczyzn m.in. płk Sawickiego, Jędrzejewskiego i kilku księży.

 

Źródła:
Dokumentacja ZboWiD z 14.11.1983 r.
J.Kulicz, Podwójny Most, Spotkania Świrzan, nr 8/1994, s. 9-10
K. Pawełek, Rozmowa o Kazimierzu Pawlaczku. Wolność. Patriotyzm. Rodzina, Bibliotheca Bielaviana, R.2012, s. 175-179
J.Kacprzak, Plan: reaktywacja, Pamięć i Przeszłość, nr 2/2015 (28), s. 66-71
http://bibliothecabielaviana.info/
http://bebelno.cichecki.net/

Opracowanie
Bogdan Mucha