Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Wiejskie karczmy i gospody w okolicach Żarowa do 1945 r.

Drukuj
Utworzono: wtorek, 15, styczeń 2013

W średniowieczu i w czasach późniejszych nieodłącznym elementem wiejskiego krajobrazu były przydrożne karczmy (znane także pn. austeria, gospoda, oberża, zajazd). Budynki te służyły różnym celom. Można w nich było stawać na popas i zjeść posiłek, można było napić się piwa lub mocniejszego trunku, można było w końcu przenocować i zabawić się. W karczmach często urzędowali poborcy ceł i myta, tutaj też odprawiano wiejskie sądy. Karczmy pełniły ponadto funkcję wiejskich sklepów, zaopatrujących mieszkańców w artykuły codziennego użytku oraz rolę drobnych „zakładów wytwórczych", takich jak piekarnia, rzeźnia, browar czy gorzelnia.

"Już za doby piastowskiej karczmy pospolite były po wsiach i miasteczkach polskich, jako gospody dla podróżnych i miejsca do narad i biesiad miejscowej ludności. W czasach, gdy kościoły były rzadko po kraju rozsiane, ludność, przybywająca w dnie świąteczne zdaleka, musiała mieć przy kościele dach gościnny na popas, sami więc proboszcze starali się o to, aby w pobliżu świątyni była obszerna gospoda". O karczmach stojących przy ważnych traktach i na rozstajach dróg wspomina w "Kroniece polskiej" z 1 poł. XII w. Gall Anonim pisząc, że po śmierci Bolesława Chrobrego .... "ani klaskania, ani dźwięku cytry nie słyszano w gospodach". Znany polski filolog i slawista Aleksander Bruckner wywodził słowo karczma od słowa krczag, oznaczającego dzban. Późniejsze nazwy: osteria, austeria, wirkausz, karwaster, oberża – przyjęte zostały z języków obcych. W języku niemieckim karczma – gospoda określana była jako gasthaus lub gasthof. Serwowane w karczmach potrawy nie były wyszukane. Najczęściej jadano kapuśniak, bigos, pieczyste, jajecznice i mięsiwa. Jadano zazwyczaj na blaszanych misach, nie używając widelca, a jedynie łyżki i noże, które każdy podróżny nosił przy sobie. Można było zamówić jeszcze coś z zakąsek w postaci kawałka wędzonej lub paprykowanej słoniny lub boczku, kiszony ogórek, chleb i śledzie. W głowie szumiało natomiast od piwa, gorzałki i wina. Jakub Kazimierz Haur, polski ekonomista oraz autor książek o tematyce rolniczej i poradnikowej, w swojej "Ekonomice" spisanej w latach 1670-80, tak oto mówi o prowadzących karczmy ... " karczmarz powinien być zawsze trzeźwy, czujny i baczny, bo różne w różnych głowach znajdują się fantazje: znajdują się tanecznicy, są napastnicy i złodzieje. Karczmarz ma być ludzki, każdemu uprzejmy i dogodny. Wszelki hałas musi wcześnie uśmierzać, narzędzia kaleczące usuwać. 'Karczmarz ma mieć muzykę zwyczajną: dudę i skrzypka, którym tanecznicy płacą, osobliwie ci, którzy w tańcu przodkują, ma jednak pewnych czasów utraktować muzykę, aby się od niego gdzie indziej nie oddalała, albowiem szynk bez muzyki, wóz bez smarowidła, taniec bez dziewki za nic nie stoi'. Miary sprawiedliwe ma trzymać. Za wyszynkowanie 20-tu beczek piwa powinien dostać 21-szą tak zwanego "wkupnego," toż i od wódki. Z roli ma dawać czynsz na św. Marcin, nie ma odbywać kolejnej stróży ani żadnej robocizny, ale być na usługi gości, mieć w pogotowiu jadło dla ludzi, obroki dla koni. Karczmarka winna baczyć, aby żłobku w kredzie nie wyrzynała i dwuch kresek za jedną pijanemu chłopu nie znaczyła, piwa w konewki z góry nie pieniła".Wraz ze stworzeniem odrębnych instytucji administracyjnych, rola karczmy została ograniczona do miejsca zebrań i rozrywki, jednak ściśle miejsce to wrosło w codzienne życie obyczajowe wsi.

W okolicy Żarowa karczmy – gospody istniały niemalże w każdej miejscowości. Większość z nich powstała jeszcze w średniowieczu i posiadała wielowiekową tradycję. Najstarszym znanym dokumentem poświadczającym prawo posiadania karczmy, jest dokument z 1260 r., w którym biskup wrocławski odnowił niejakiemu Hermanowi przywilej lokacyjny na prawie niemieckim wsi Buccow (dzisiejszy Buków), przyznając mu prawo posiadania sołectwa i 3 łanów ziemi zwolnionych od wszelkich świadczeń, trzeciej części opłat sądowych, karczmy oraz młyna. Nie wiemy jednak doładnie kiedy wspomniana karczma została zbudowana (2 poł. XIII w. ?). Inne dokumenty z dokonanych transakcji poświadczają istnienie XIV-XV-wiecznych karczem w Gołaszycach, Imbramowicach, Krukowie i Wierzbnej. W 1308 r. w Wierzbnej karczmarz płacił czynsz w wysokości 4 marek srebra. Kilkakrotnie zmieniali się właściciele tamtejszej karczmy. W 1332 r. Jan proboszcz z Wierzbnej za zgodą biskupa wrocławskiego Nankera i opata kamienieckiego Teodoryka sprzedał karczmę Konradowi i jego synowi Mikołajowi. W kwietniu 1372 r. właściciel Gołaszyc Hans von Seidlitz zapisał 7 grzywien rocznego czynszu z części wsi i karczmy Konradowi von Rohnau z Wierzbnej. W 1381 r. syn Agnieszki i Ulryka, Sawichius sprzedał część Krukowa wraz z połową sołectwa, młynem i karczmą konwentowi krzeszowskiemu reprezentowanemu przez opata Henryka z Proboszczowa. W 1396 r. Herman von Czirn sprzedał prawa browarnicze w Imbramowicach Konradowi von Watzenrode. Prawdopodobnie już wówczas w miejscowości była karczma, wzmiankowana po raz pierwszy w 1407 r., kiedy Herman von Czirn odstąpił z niej czynsz niejakiemu Ruprechtowi von Nimptsch z Kryształowic. W następnych latach karczma w Imbramowicach należała do Georga von Hof-Schnorbein, który w 1470 r. odstąpił ją wraz z prawami browarniczymi Georgowi von Mettge z Mietkowa. W 1484 r. za 300 węgierskich guldenów karczmę w Wierzbnej przejęli cystersi krzeszowscy. Wkrótce jednak została odkupiona przez klasztor kamieniecki. Znaczącą pozycję w dochodach wierzbeńskiej karczmy, a tym samym klasztoru, stanowiła produkcja piwa. W drugiej połowie XV w. Świdnica starała się doprowadzić do przerwania warzenia tego napoju w Wierzbnej, próbą nałożenia na wieś tzw. prawa mili (przywilej handlowy, zgodnie z którym na terenie o szerokości jednej mili wokół miasta wszystkie znajdujące się tam targi, kramy, składy, jatki, piekarnie i karczmy musiały być własnością miasta), jednak w 1489 r. król Węgier Maciej Korwin zatwierdził dawny przywilej warzenia i sprzedaży piwa w Wierzbnej, a miastu Świdnicy zakazał akcji restrykcyjnych. W XV w. cystersi z Krzeszowa sporządzili dokument będący rzekomym przywilejem Bolka II z 1332 r., który przyznawał im prawo do prowadzenia karczm w Kalnie i w Krukowie. Karczmy istniały w średniowieczu prawdopodobnie także w Bożanowie, Łażanach, Mikoszowej, Mrowinach, Pożarzysku, Zastrużu i w Żarowie. Brak jednak dokumentów potwierdzających ten stan rzeczy.

W 1550 r. świadczenia od karczmarza w Imbramowicach pobierał Christoph von Mettge. W tym samym czasie karczmarz w Mikoszowej uiszczał właścicielowi wsi czynsz w wysokości 6 marek. Do tego dochodziły wpływy z praw gorzelniczych. Ok.1550 r. dochody właścicieli Mrowin z karczmy stanowiły ok.30% dochodów rocznych. Zobowiązania miejscowego karczmarza związane z propinacyjnymi przywilejami dworu wynosiły 12 małdratów zboża. Od 1586 r. cystersi krzeszowscy byli właścicielami czynszu z karczmy w Wierzbnej. Po skasowaniu w początkach drugiej połowy XVII w. przez władze cesarskie starych przywilejów (w tym browarniczy), klasztor wykupił na nowo część z nich. W 1721 r. krukowska karczma będąca własnością cystersów krzeszowskich sprzedawała miesięcznie 5 antałków piwa i 3 wiadra gorzałki. Na początku lat 20-tych XVIII w. spore dochody przynosiła karczma w Przyłęgowie, która posiadała prawa gorzelnicze. Ponieważ miejscowość od Strzegomia dzieliła mniej niż mila, wieś znajdowała się w zasięgu przywileju browarniczego miasta. Zakazany był w niej wyrób piwa, a sprzedawane mogły być tylko wyroby browarów strzegomskich. W 1722 r. po wykryciu nadużyć związanych z pochodzeniem sprzedawanego w Przyłęgowie piwa, właściciel wsi musiał zapłacić 200 dukatów kary, zrekompensować straty poniesione przez strzegomskich browarników i zobowiązać się do nabywania od nich w przyszłości określonej ilości piwa. Obszerne informacje o okolicznych karczmach pochodzą z opisów dóbr ziemskich sporządzonych w 1726 r. W tym czasie w karczmie w Bożanowie sprzedawano 70-80 beczek piwa z browaru w Wierzbnej. Karczma nie posiadała uprawnień gorzelniczych, a jej dzierżawcą był wówczas niejaki Abraham Lensch. W tzw. Dolnych Imbramowicach karczmarzem był Heinrich Kaumann, który posiadał przywilej browarniczy na 200 antałków piwa i gorzelniczy na 7 wiader wódki. Dzierżawcą karczmy w Kalnie był Michael Klose. Cystersi posiadali przywilej browarniczy na 128 antałków piwa, nie wykupili jednak praw gorzelniczych. Karczma w Mrowinach znajdowała się na wschodnim skraju wsi, w pobliżu grobli, która prowadziła do pałacu i kościoła ewangelickiego. Jej właścicielem (dzierżawcą) był Johan George Fiebig. Przywilej browarniczy opiewał na przynajmniej 68 antałków piwa, a gorzelniany na 5 wiader gorzałki. W Marcinowiczkach dzierżawcą (a może właścicielem) karczmy był „wolny człowiek”. Przywilej browarniczy pozwalał na wyrób – sprzedaż 12 antałków piwa oraz 1 i 1/2 wiadra wyrobów gorzelniczych. Dzierżawcą karczmy w Pożarzysku był Christoph Keil. Właściciele wsi nie posiadali praw gorzelniczych. Prawa browarnicze zezwalały na wyrób i sprzedaż 60 antałków piwa. W Tarnawie karczmę prowadził „wolny człowiek” niejaki Christoph Ertel. Przywilej browarniczy pozwalał na wyrób – sprzedaż 16 antałków piwa i 2 wiader produktów gorzelniczych. W Wierznej przywilej browarniczy opiewał na 132 antałków piwa, a po doliczeniu Bożanowa i Kalna na 336 antałków. W XVIII w. przeniesiono produkcję piwa z karczmy do budynku klasztornego. Cystersi zrezygnowali z ponownego wykupu praw gorzelniczych. Karczmarzem był wówczas Thomas Koylich. W 1736 r. pożar zniszczył karczmę w Mikoszowej, którą wkrótce odbudowano. W tym czasie dzierżawcą karczmy w Przyłęgowie był Friedrich Blümmel. W 1787 r. do sołectwa w Bukowie należała karczma z prawami browarniczymi i gorzelniczymi. Karczmarz w Zastrużu był jednocześnie gorzelnikiem i piekarzem, a w latach 1798-1800 był nim Franz Hübner. Od ok. 1800 r. Jedna z karczm w Pożarzysku należała do rodziny Feike, właścicielami drugiej, w górnej części wsi, była rodzina Lobers. W Wostówce karczma istniała przynajmniej od początku XIX w. Należała Wówczas do rodziny Klose – w 1817 r. do Georga Friedricha, a w latach 30-tych XX w. do Alfreda.

Nie mniej danych o wiejskich gospodach posiadamy dla okresu od początku XX w. do 1945 r. W Bożanowie karczma przestała istnieć do początków XIX w. W 1904 r. młynarz z Mrowiny Alfred Gerstmann zakupił 2 morgi ziemi i wybudował przy rozwidleniu dróg do Piotrowic oraz Żarowa gospodę „Zum Feldschloss". Wykupił dla niej pełną koncesję wraz z prawem produkcji i wyszynku wódki. Gospodę (budynek ówczesny nr 26), prowadził do 1945 r. jego syn Georg Grestmann. Na początku XX w. Właścicielem gospody w Bukowie był Julius König, a następnie (budynek nr 31, 1938 r.) Max Hoffmann. Gospoda w Gołaszycach należała do Gustava Klose. W Imbramowicach na pocz. XX w. właścicielami gospody w górnej części miejscowości była rodzina Arltów, potem do 1945 r. małżeństwo Albert i Pauline Bergel (budynek nr 10). Gospoda ta nosiła nazwę "Zum Deutscher Kaiser" i była podobno ulubionym miejscem pijatyk miejscowych i okolicznych członków – sympatyków hitlerowskiej NSDAP. W środkowych Imbramowicach właścicielami gospody "Gasthaus u. Auasspanung" była początkowo rodzina Pätzoldów, a następnie Heinrich Jung. Trzecia gospoda znajdowała się na stacji kolejowej, powstała po 1843 r. W 1929 r. gospodę w Kalnie prowadził Johannes Hoffmann. W gospodzie tej produkowano trochę wódki, przerabiając zakupiony w gorzelni spirytus spożywczy. Gospodę "Heerschaftlicher Gasthof" w Krukowie (budynek nr 1) prowadził w 1942 r. Gustav Weber. Przed wybuchem II wojny światowej w Łażanach działały 4 gospody. Właścicielami największej gospody „>Zum Gelben Löwe” z trzema salami dla konsumentów (restauracja, winiarnia i kawiarnia) byli Heidlerowie. Nazwa drugiej gospody nawiązywała do największej atrakcji wsi – do mostu żelaznego „Zu Eisner Brücke”. Właścicielem trzeciej " Zum Wilhelmshöh" był w 1913 r. Paul Malick. Czwarta gospoda znajdował na granicy kompleksu leśnego Beatenwald. W 1913 r. właścicielem gospody w Mielęcinie był Heinrich Polke, a w trzeciej dekadzie XX w. należała ona do Scharfa. Druga zlokalizowana była w przysiółku Hummel, a nazywała się „Gasthaus zum Beatenwald". Na początku lat 40-tych gospody w Mikoszowej prowadzili Kurth Adolph i Eduard Bräuer. W latach 30-tych XX w. W Mrowinach działały dwie gospody z pełnymi koncesjami na wyrób i sprzedaż alkoholu. Jedna sięgała tradycjami do średniowiecza i nosiła nazwa „Gasthof und Gerichts Kretscham”, druga "Zum Deutschen Frieden" powstała w XIX w. W tym samym czasie gospody w Pożarzysku prowadzili Gertrud Feike i August Lobers, a w Marcinowiczkach Bergersowie. W 1 ćw. XX w. gospodę w Przyłęgowie prowadził Oskar Meißner, a następnie (1942 r.) jego syn Martin. W 1940 r. właścicielem gospody w Pyszczynie był niejeki Edmund Pietsch. Z kolei mało znaną ze źródeł pisanych gospodę w Siedlimowicach posiadał w pocz. XX w. Walter Stenzel. W latach 40-tych właścicielem niewielkiej gospody w Tarnawie był Bruno Winkler. Przed 1939 r. w Wierzbnej znajdowały się gospody„Gasthaus zur Würbenschanze” Paula Krause potem Maxa Scheuermanna oraz "Gasthof zum grünen Baum" prowadzona przez Clemensa Bänscha. Z kolei w latach 20- i 30-tych XX w. gospodę „Herrschaftliches Gasthaus” w Zastrużu prowadził Wilhelm Thiele. W 2 poł. XIX w. W Żarowie znajdowyły się 3 gospody posiadające pełne koncesje z prawem wyrobu alkoholu. Najstarsza tzw. sądowa, w okresie międzywojennym własność Schadecka, później Brodtke`a (w miejscu dzisiejszego budynku przy ul. A. Krajowej 40) oraz gospody „Zur Hütte” i „Zum Schwarzen Adler”.

 

Dawna gospoda "Zum Feldschloss" w Bożanowie, współcześnie

 

 

Gospoda Juliusa Königa w Bukowie na pocztówce z pocz. XX w.

 


 

Gospoda Gustava Klose w Gołaszycach, lata 1905-1930

 

 

 

Gospoda "Gasthaus u. Ausspanung" w Imbramowicach; w pocz. XX w. - własność Pätzoldów (u góry), w latach 20-tych - własność Heinricha Junga (na dole)

 


 

Gospoda Arltów w Imbramowicach, 1 ćw. XX w.

 

 

Gospoda "Zum deutschen Kaiser" Bergelsów w Imbramowicach, lata 30-te XX w.

 

 

Gospoda "Herrschaftlicher Gasthaus" w Krukowie, lata 1905-1925

 


 

Gospoda "Zum Wilhelmshöh" w Łażanach, lata 1905-1915

 

 

Gospoda "Zu Eisner Brücke" w Łażanach, pocz. XX w.

 

 

 

Gospoda Bergersów w Marcinowiczkach, lata 1905-1925

 


 

Gospoda Scharfa w Mielęcinie, lata 30-te XX w.

 

 

Gospoda „Gasthaus zum Beatenwald" w przysiółku Hummel, lata 30-te XX w.

 


 

Gospoda Eduarda Bräuera w Mikoszowej, lata 40-te XX w.

 

 

Gospoda Kurta Adolpha w Mikoszowej, lata 40-te XX w.

 

 

Gospody "Gasthof und Gerichts Kretscham" (po lewej) oraz "Gasthof zum deutschen Frieden" (po środku) w Mrowinach, lata 1910-1935

 


 

Gospoda "Gasthof und Gerichts Kretscham" w Mrowinach, lata 1900-1915

 

 

Gospoda Gertrud Feike w Pożarzysku, lata 30-te XX w.

 

 

Gospoda Augusta Lobersa w Pożarzysku, lata 30-te XX w.

 


 

 

Gospoda Oskara Meissnera w Przyłęgowie, lata 1905-1930

 


 

Gospoda Eduarda Pietscha w Pyszczynie, lata 1905-1915

 

 

 

Gospoda Waltera Stenzela w Siedlimowicach, pocz. XX w.

 

 

Gospoda "Zum grünen Baum" Clemensa Bänscha w Wierzbnej, lata 1905-1930

 

 

Gospoda "Zur Würbenschanze" w Wierzbnej, lata 20-te XX w.

 


 

Gospoda Adolfa Klose w Wostówce, pocz. XX w.

 

 

Gospoda "Herrschaftliches Gasthaus" w Zastrużu, lata 20-te XX w.

 

Opracowanie
Bogdan Mucha