Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Wojna z lat 1618-48, czyli trzydzieści lat grabieży, mordów i niewyobrażalnej przemocy

Drukuj
Utworzono: wtorek, 28, czerwiec 2011

Dla wielu osób, zwłaszcza żyjących świadków, konflikt zbrojny jaki przetoczył się przez świat w latach 1939-45 był największym pasmem przemocy, które nigdy wcześniej w historii nie miało sobie równych. Otóż kilka wieków wstecz na przestrzeni trzydziestu lat !!!, od 1618 do 1648 roku, Europa zetknęła się z falą okrucieństw, które spustoszyły zachodnią i środkową część kontynentu. Tylko w państwach niemieckich liczba ludności zmniejszyła się z 21 do 13 milionów ludzi. Działania wojenne, głód i zarazy doprowadziły do zagłady ok. ½ populacji Czech i ⅓ mieszkańców Śląska. W samym tylko okręgu świdnickim na 75 wsi, aż 35 zostało całkowicie lub częściowo zniszczonych. Wśród spalonych i wyludnionych osad znalazły się wszystkie miejscowości dzisiejszej gminy Żarów. Co było przyczyną wybuchu wojny, która trwała aż trzydzieści lat ? Kto z kim walczył ? Kto był sprawcą tak rozległych zniszczeń i śmierci tak ogromnej liczby ludzi ?

Rzesza Niemiecka w XVII wieku stanowiła konglomerat kilkuset księstw, hrabstw, miast i biskupstw, zróżnicowanych szczególnie pod względem religijnym. W Czechach, Saksonii i w północnych księstwach Rzeszy dominowało wyznanie protestanckie. Austria, Bawaria oraz inne liczne księstwa południowe były katolickie. Pomimo zawartego w 1555 roku pokoju Augsburskiego, który gwarantował swobodę wyznania, panujący w Rzeszy cesarze z dynastii Habsburgów, wierni ortodoksji katolickiej, dążyli do powstrzymania postępów reformacji w Niemczech oraz do umocnienia swojej władzy cesarskiej. Odpowiedzią na coraz liczniejsze akty naruszania praw, których dopuszczali się cesarze, było zawiązanie przez księstwa protestanckie w 1608 roku tzw. „Unii Ewangelickiej”, która miała reprezentować i bronić ich interesów w sejmie Rzeszy. Na jej czele stanął elektor-hrabia Palatynatu Fryderyk V. W tej sytuacji państewka katolickie utworzyły rok później tzw. „Ligę Katolicką”, której przewodził książę Bawarii Maksymilian I. Niesnaski pomiędzy wrogo nastawionymi obozami zaczęły z czasem przybierać na sile, przyjmując postawy skrajne. Przysłowiowa „iskra na beczkę prochu” padła w Czechach, gdzie królem 20 marca 1617 roku obrany został katolik – Fryderyk II Habsburg. W praktyce oznaczało to zwiększenie zależności od Habsburgów. Rok później 23 maja 1618 roku na zamku królewskim w Pradze, namiestnicy cesarscy odrzucili czeską petycję o wolność wyznania, zakazując jednocześnie utworzenia kongresu ewangelickiego. Rozgniewani tym parlamentarzyści czescy wyrzucili przez okna zamkowe katolickich przedstawicieli cesarza Macieja Habsburga. Wydarzenie to stało się bezpośrednią przyczyną wybuchu wojny pomiędzy stanami czeskimi a królem Ferdynandem II, która rozprzestrzeniła się na całą Rzeszę i stała się wojną pomiędzy „Unią Ewangelicką” a „Ligą Katolicką”. Konflikt zwany w historiografii „Wojną Trzydziestoletnią” trwał od 23 maja 1618 do 24 października 1648 roku. Pośrednio lub bezpośrednio udział w nim wzięły niemal wszystkie państwa europejskie. Strona katolicka reprezentowana była przez państwa Habsburgów (Austria i Hiszpania) oraz niektóre księstwa Rzeszy (m.in. Bawaria, niemieckie księstwa biskupie, m.in. arcybiskupstwo Kolonii, Moguncji i Trewiru). Po stronie protestanckich państw Rzeszy (m.in. Czechy w tym Śląsk, Palatynat, Brandenburgia, Saksonia, księstwa meklemburskie) stanęła Dania (do 1629 roku), Szwecja (od 1630 roku), katolicka Francja i Siedmiogród.

Na Śląsku, podobnie jak w innych częściach cesarstwa, w momencie wybuchu wojny wiosną 1618 roku, istniały wypracowane jeszcze w XVI stuleciu formy organizowania sił zbrojnych oraz ich finansowania. Tak jak w innych księstwach, również na Śląsku nie utrzymywano na stałe jednostek piechoty. W okresie zagrożenia właściciele ziemscy zobowiązani byli w ramach tzw. powinności rycerskich do wystawienia żołnierzy na wyprawy wojenne. Resztę wojsk stanowiły tzw. oddziały zaciężne. Śląsk jako obszar rekrutacji w pełni odpowiadał warunkom wymaganym przy zaciąganiu armii, gdyż dość gęsto zaludnione tereny podgórskie oraz miejskie (m.in. Świdnica) dawały możliwość znalezienia rekrutów. Na przełomie XVI i XVII wieku właściciele ziemscy Żarowa zobowiązani byli wystawić 1 ¼ żołnierza pieszego, Gołaszyc – ⅛, Imbramowic – 1 ½, Wostówki – ¾, Marcinowiczek – 1 ¼, Mikoszowej – 1 ½, Mrowin – ¼, Pożarzyska – ½, Siedlimowic – ⅞, Tarnawy – 1 ¼ (1 – jeden w pełni wyposażony i uzbrojony żołnierz piechoty; wartości ¼, ½, ¾, ⅞ określają część ekwipunku i uzbrojenia jednego żołnierza piechoty, na zakup którego przeznaczano odpowiednią kwotę pieniężną). Już na początku wojny trzydziestoletniej w lipcu 1618 roku stany śląskie wystawiły siły zbrojne w sile 4.000 żołnierzy piechoty i 2.000 kawalerii. Z tytułu zawartego jeszcze w 1609 roku związku obronnego z królestwem czeskim, ok. 3000 powołanych pod broń na Śląsku żołnierzy, skierowanych zostało do walki w Czechach. Na czele kontyngentu śląskiego stał wówczas niejaki Johann Georg z Karniowa, a kawalerią (tzw. rajtarią śląską) dowodził właściciel majętności w Imbramowicach, Heinrich von Elber. Po doszczętnym rozbiciu armii czeskiej przez wojska cesarskie w bitwie pod Białą Górą 8 listopada 1620 roku, do swoich domów na Śląsku powróciła zaledwie garstka żołnierzy, którzy i tak narażeni byli na straszliwe represje ze strony cesarskiej.

 

 

 Grabieże i mordy w czasie wojny trzydziestoletniej

 

 W ciągu następnych kilkudziesięciu lat w trakcie działań wojennych na Śląsku stacjonowały lub przemieszczały się przez jego obszar wojska śląskie, cesarskie, saskie, brandenburskie, szwedzkie a nawet hiszpańskie !. Mieszkańcy prowincji śląskiej bezwarunkowo uiszczać musieli wówczas niezwykle wysokie podatki oraz udzielać kwater i dostarczać żywność żołnierzom obu walczących stron. Zdegenerowane do granic możliwości wojsko nakładało dodatkowo kontrybucje, łupiło, paliło wsie i mordowało mieszkańców bez względu na wyznanie i pochodzenie. Wśród najgorszych byli żołnierze cesarscy, dla których grabież i mordowanie mieszkańców własnego kraju było codziennością. Prawdziwym postrachem wojny trzydziestoletniej było szczególnie zdemoralizowane wojsko szwedzkie, a także opłacane przez walczące strony zbrojne formacje najemników. Ludność cywilna ginęła także z rąk wszelakich band żołnierskich, złożonych głównie z dezerterów, którzy „prowadzili wojnę na własny rachunek”. Pełny obraz wojny trzydziestoletniej oddają słowa jednego z żołnierzy, który brał udział w bitwie pod Wittstock: „Gdzieś leżała głowa, która straciła swego prawowitego właściciela, gdzie indziej ciała, które zgubiły gdzieś swoje głowy, z wielu korpusów wywlekały się wnętrzności - obrzydliwy widok! Jeden z czerepów był tak rozbity, że z wnętrza wypływał mózg. Gdzie indziej widać było ciała zabitych żołnierzy, z których wypłynęła już cała krew, a ranni pokryci byli krwią innych towarzyszy. Tutaj poniewierały się odrąbane ramiona, przy których ruszały się jeszcze palce...”. Mieszkańcy Świdnicy i okolic doświadczyli wszystkich tych okropności już po zakończeniu kampanii czeskiej. W rejonie Świdnicy kwaterowali (regiment – liczył do 2.000 żołnierzy):

 

1626/27 – cesarska armia Albrechta Wallensteina – 82 kompanie piechoty, 6 kompanii dragonii, 82 kompanie jazdy (ok. 15.000 żołnierzy). W okolicach Świdnicy zakwaterowano wówczas zgrupowanie w sile 2 regimentów (34 kompanie) księcia Franciszka Albrechta von Sachsen-Lauenburg

1627 – krótki pobyt 15-tysięcznej armii Albrechta Wallensteina

1627/28 – cesarski regiment Kaspara von Neuhaußa

1629/30 – cesarskie regimenty dragonów Karla Hannibala von Dohny i Karla Liechtensteina. Częste najazdy pacyfikacyjne na Imbramowice, Łażany i Wierzbną skąd wypędzono miejscowych pastorów

1632/33 – armia cesarska Albrechta Wallensteina oraz wojska saskie, brandenburskie i szwedzkie (walki o Świdnicę). Oddziały protestanckie kwaterowały wówczas m.in. w Siedlimowicach, gdzie znajdował się lazaret

1636/37 – regimenty pułkowników: Johanna Gordona, Adolfa Puchheim, Balthasara Frankenberga, Johanna von Götza, Ottona Christopha Sparra, Truchsessa oraz generalwachtmeistra Václava Záhradeckiego

1638/39 – 3 kompanie piechoty z regimentu pułkownika Colloreda

1639/40 – regiment pułkownika Hansa Ernsta Vitzthuma

1640 – 3 kompanie piechoty z regimentów pułkownika Johanna Gottfrieda von Junga i Burgssa

1640/41 – 24-tygodniowy pobyt 3 kompanii piechoty z regimentów don Fernanda Capui i Wilhelma Borecka

1642 – szwedzkie wojska generała Lennarta Torstenssona

1643 – półroczny pobyt wojsk cesarskich Capauna i Tappa (oblężenie Świdnicy)

1645 – 2 saskie regimenty pułkowników Locatellego von Eilenburga i Françoisa Bouréego

1645/46 – wojska szwedzkie oraz zgrupowanie wojsk cesarskich generała Raimundo Montecuccoli. W grudniu 1646 roku żołnierze ze zgrupowania Montecuccolego splądrowali i zniszczyli plebanię w Łażanach; Wojska szwedzkie opuściły Śląsk dopiero w 1650 roku po wypłaceniu im olbrzymiej kontrybucji.

 

 

 Żołnierze tych dowódców plądrowali i palili miejscowości w okolicy Żarowa. U góry: Albrecht Wallenstein (po lewej), Lennart Torstensson (po prawej). Na dole: Raimundo Montecuccoli (po lewej), Karl Liechtenstein (po prawej)

 

W efekcie częstych kwaterunków oraz przemarszów rozmaitych formacji zbrojnych na terenie dzisiejszej gminy Żarów spalono całkowicie i wyludniono: Bożanów, Gołaszyce (folwark), Kalno, Kruków (folwark), Marcinowiczki (folwark), Mrowiny, Pyszczyn, Siedlimowice, Tarnawe, Weseline (folwark), Wostówke (folwark), Zastruże (folwark i dwór), Żarów (folwark). Mocno lecz nie calkowicie zniszczone były: Buków, Imbramowice (folwark i 11 domów), Łażany, Mielęcin, Mikoszowa, Przyłęgów (folwark), Wierzbna (folwark, część gospodarstw, zdewastowany i doszczętnie ograbiony kościół). O skali zniszczeń i wyludnienia świadczy fakt, że pod koniec wojny w Kalnie mieszkały tylko dwie rodziny, a w Pożarzysku było zaledwie siedmiu mieszkańców !!. Jeszcze w 1658-59 roku Bożanów i Pyszczyn były miejscowościami opustoszałymi (w źródłach pisanych jako „wüste”). W czasie trzydziestu lat wojny na polu bitwy walczyły różnego rodzaju formacje, które obracały całe wsie i miasta w zgliszcza.

 

Muszkieterzy – formacja wojskowa piechoty występująca w XVI-XVII wieku w niemal wszystkich armiach europejskich. Muszkieterzy uzbrojeni byli w muszkiety, skąd przyjęto nazwę oraz rapiery. Wojska te powstawały wraz z pojawieniem się broni palnej, początkowo arkebuzów, później coraz bardziej doskonałych muszkietów. Dodatkowo oddziały te osłaniane były na polu walki przez pikinierów z uwagi na sposób walki głównie przy wykorzystaniu broni palnej.

Arkebuzerzy – formacje występujące w wojskach XVI i XVII-wiecznych. Arkebuzerzy uzbrojeni była w arkebuzy lub krótsze bandolety oraz po dwa pistolety i po jednym rapierze na osobę. Uzbrojeniem ochronnym była zbroja arkebuzerska, składająca się z kirysu, obojczyków, naręczaków z rękawicami, nabiodrników z kutych płyt stalowych o grubości miejscami do 3,5 mm, uzupełniona otwartym hełmem (na ogół szturmakiem).

Pikinierzy – formacja wojskowa piechoty powstała jeszcze na przełomie XV i XVI wieku. Charakterystyczna broń - długa pika (początkowo długości 2,5 m a później nawet 5,5 m) siała spustoszenie w szeregach przeciwnika. W uzbrojeniu pinikierów był ponadto rapier i pistolety.

Kirasjerzy – rodzaj ciężkiej jazdy (szturmowej) w zbrojach z metalowych płyt (kirysach). Jazda tego typu powstała w XVI wieku. Wyposażenie kirasjera obejmowało stalowy kirys o wysokości około 47 cm, szerokości 44 cm (na wysokości piersi) i wadze 8-9 kg. Kirys ten chronił pierś i plecy jeźdźca przed ciosami broni białej i kulami muszkietowymi (wystrzelonymi z odległości nie mniejszej niż 50 kroków). Kula pistoletowa mogła go przebić tylko jeśli została wystrzelona z bardzo krótkiej odległości (2-3 kroki). W uzbrojeniu był rapier, para pistoletów, czasem krótki bandolet oraz różnego rodzaju toporki i nadziaki.

 

 

Dragoni – żołnierze formacji wojskowej walczyli pieszo (rodzaj piechoty), a poruszali się wierzchem (konno). Dragoni używali broni palnej (pistolety, bandolet) i białej (rapier). Od XVIII w. regimenty dragonii coraz częściej walczyły również konno.

 

Rajtarzy – rodzaj lekkiej jazdy uzbrojonej w najczęściej w dwa kołowe pistolety typu puffer (ewentualnie trzeci noszono za cholewą buta) oraz rapier. Niekiedy uzbrojenia dopełniała broń długa, najczęściej w postaci bandoletu, choć niekiedy zdarzały się muszkiety.

Więcej wiadomości o wojnie trzydziestoletniej znajdą Państwo tutaj

Ilustracje za: Wikipedia oraz archiwum autora 

Opracowanie
Bogdan Mucha