Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Kusza - broń i narzędzie zbrodni na kamiennym krzyżu w Wierzbnej

Drukuj
Utworzono: poniedziałek, 09, listopad 2020

Zwyczaj stawiania kamiennych krzyży jako pamiątki po dokonanej zbrodni, panował już w XIII wieku zwłaszcza w zachodniej części Europy. Stąd rozpowszechnił się na wschód, w tym na ziemie polskie, gdzie krzyże tego rodzaju stawiane były aż do połowy XIX wieku. Obecnie nazywane są "krzyżami pojednania", czasem też "kamiennymi krzyżami pomnikami dawnego prawa" ale najczęściej "krzyżami pokutnymi". Wedle źródeł historycznych, kamienne krzyże ustawiane były w miejscu dokonania zbrodni, a wykuwał je sam winowajca. Wedle szacunków w Europie zachowało się ok. 7 tys. obiektów pokutnych (Hiszpania, Francja, Włochy, Irlandia, Skandynawia, Austria, Niemcy, Polska, Czechy). Na terenie Polski, zewidencjonowano dotychczas ok. 700 obiektów, głównie na Śląsku. Na niektórych widnieje wyżłobiony prosty wizerunek narzędzia zbrodni. Spotykane najczęściej ryty to: miecz, nóż, sztylet, kusza, łuk, strzała, topór, ciupaga, włócznia, halabarda, szabla, widły, łopata, cep, kielich, stopy, młot, pistolet. Na obszarze gminy Żarów znajduje się obecnie 18 kamiennych krzyży, zwanych powszechnie "pokutnymi". Na czterech widnieje wyryte narzędzie zbrodni: miecz (Pożarzysko), topór (Zastruże), włócznia (Wierzbna), kusza (Wierzbna). Mamy tutaj zatem przykłady czterech rodzajów średniowiecznego oręża: broń sieczno-kolna – miecz, broń obuchowo-sieczna – topór, broń drzewcowa – włócznia, broń miotająca – kusza. Bronią najbardziej złożoną w budowie, która zdobyła znaczącą pozycję pośród średniowiecznego uzbrojenia, była oczywiście kusza. Wedle terminologii bronioznawczej – broń miotająca neurobalistyczna (wykorzystująca energię sprężystości), składająca się z krótkiego łuku przymocowanego do łoża, w którym umieszczony był mechanizm zwalniający cięciwę (orzech + dźwignia spustowa) i miejsce na krótki pocisk zwany bełtem. Jaka jest historia kuszy oraz czy jej wizerunek na kamiennym krzyżu z Wierzbnej należy do unikatów ?

 

Kamienny krzyż "pokutny" przy dawnej szkole w Wierzbnej. Na jego powierzchni widniej wyryta kusza, fot. B. Mucha

 

Kusza ręczna znana była już w starożytnych Chinach za czasów panowania dynastii Han, czyli od ok. 206 r. p.n.e. do ok. 220 r. n.e. W spisanym ok. 100 r. p.n.e. manuskrypcie "Shih Chi", pojawia się wzmianka o użyciu kuszy już w 381 r. p.n.e. podczas bitwy pod Ma-ling, a także w 210 r. p.n.e. W tym czasie wytwarzane były kusze z mechanizmem spustowym o zasadzie działania zbliżonej do średniowiecznego orzecha. Około 200 r. p.n.e. wynaleziono w Chinach kuszę powtarzalną, która mogła wypuścić ze swojego magazynka kolejno kilka bełtów. W Europie kusza pojawia się w źródłach pisanych pod koniec III wieku p.n.e. Wzmiankowana jest w starożytnej Grecji ok. 230 r. p.n.e., przez wynalazcę i mechanika Filona z Bizancjum, który określa ją jako "Gastrafeta". Z określeniem tym spotykamy się również u Herona z Aleksandrii (ok. I w. p.n.e.), który pozostawił dzieła, opisy i rysunki ówczesnych wynalazków, wśród których znalazła się "Gastrafeta", a także inne machiny miotające pociski. Pojawienie się podobnego wynalazku w niemal tym samym okresie na dwóch odrębnych krańcach ówczesnego świata, tłumaczyć należy istnieniem międzykontynentalnego tzw. jedwabnego szlaku, który łączył Chiny z Azją Mniejszą. Trudno dziś jednak orzec czy kusza chińska ma coś wspólnego z grecką "Gastrafetą" (podobna zasada działania, lecz zupełnie odmienna konstrukcja), czy są to może dwa niezależne od siebie wynalazki.

 

Grecka "Gastrafeta" wg rysunków Herona, il. B. Mucha 2007

 

Po trwających półtora stulecia walkach (198 r. p.n.e. - 64 r. p.n.e.) prowadzonych w Azji Mniejszej Rzym zapanował nad dziedzictwem Aleksandra Wielkiego, stając się hegemonem we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Być może już wówczas wojska rzymskie zapoznały się z greckimi wynalazkami z zakresu sztuki wojennej, a więc i kuszą. O używaniu kuszy przez legiony rzymskie, informuje dopiero w IV w. Flawiusz Wegecjusz Renatus, dowódca kawalerii rzymskiej, który w swoim dziele "Epitoma rei militari libri V", po raz pierwszy nową broń pociskową nazywa "Arcubalistą" lub "Manualistą". O ile określenie "Arcubalista" odnosi się do wielkiej kuszy oblężniczej, to "Manubalista" jest wersją kuszy lekkiej.

Wzmianki ze źródeł pisanych potwierdzone są przez przedstawienia ikonograficzne, które stanowią dwa reliefy ukazujące sceny polowania z użyciem kusz, odkryte na terenie obecnej Francji (wówczas prowincja rzymska Galia). Pierwsze z nich datowane na IV w., pochodzi z miejscowości Salignac-sur-Loire i pierwotnie było częścią (ozdobą) półkolumny rzymskiego grobowca. Ukazuje kuszę z kołczanem na pociski. Drugie przedstawienie jest częścią reliefu z płaskorzeźbą mężczyzny trzymającego pod pachą kuszę wraz z kołczanem. Płaskorzeźba ta datowana na II w., została odkryta w pozostałości rzymskiej willi w Saint-Marcel.

 

Płaskorzeźby: a) Saint-Marcel, II w. n.e., b) Salignac-sur-Loire, IV w. n.e., il. B. Mucha 2007

 

Na IV w. datowany jest fragment urządzenia spustowego kuszy (kościany tzw. orzech), który został odnaleziony w angielskim Burbagne. Drugi egzemplarz, o podobnej formie, datowany na VIII w., pochodzi z angielskiego Buston Crannog. Oba okazy świadczą o użytkowaniu kuszy na obszarze dzisiejszej Anglii w okresie co najmniej od IV do VIII w. Egzemplarz z Burbagne pochodzi z czasów gdy Anglia była jeszcze prowincją rzymską (Brytania - opuszczona przez legiony rzymskie ok. 400 r.). Okaz z Buston Crannog w obecnej Walii datowany na VIII w., jest być może pozostałością walk między Mercją (Anglowie) i Brytami. W X - wiecznej kronice Richera, jest kilka odniesień do kuszy, która została użyta w bitwie pod Senlis w 947 r., a także pod Verdun w 985 r. Znany jest również fakt użycia kuszy w bitwie pod Hjorungsvag (986 r.) w Norwegii. Kusze pojawiają się także na X - wiecznych przedstawieniach z komentarza do Księgi Ezechiela w biblii spisanej przez mnicha Heimo z Auxerre. Od XI wieku kusza zyskała większą popularność i odgrywała coraz większą rolę na polach bitew. W okresie tym przedstawienia kusz odnaleźć można w Biblii z Saint-Pierre-de-Roda, a także w datowanym na lata 1195-1197, rękopisie Petrusa von Ebulo. Przedstawienia X, XI i XII - wieczne utwierdzają nas w przekonaniu, iż kusza była chętnie stosowana w czasie walk o stałe punkty oporu.

 

Kusznicy na ilustracji z biblii mnicha Heimo, X w., il. B. Mucha 2007

 

Żołnierz uzbrojony w kuszę, Biblia z Saint-Pierre-de Roda, 1051-1075, il. B. Mucha 2007

 

Żołnierz uzbrojony w kuszę, Rękopis Petrusa von Ebulo, 1195-1197, il. B. Mucha 2007

 

W literaturze przedmiotu pojawiają się jednak niejasności dotyczące rozpowszechnienia kuszy na obszarze Europy pod koniec XI i na początku XII wieku. W końcu XI stulecia bizantyjska księżniczka Anna Komnena wspomina kuszę jako barbarzyński łuk, o diabelskich "daimonios" w użyciu skutkach, który był nieznany w Bizancjum, a przywieziony do Konstantynopola i następnie do zachodniej Europy przez krzyżowców powracających z pierwszej krucjaty. Arabski historyk Philip K. Hitti pisze, że wśród wielu innych przedmiotów użycie kuszy na Wschodzie przejęte zostało od krzyżowców. Rzeczą zastanawiającą jest, iż omawiana broń była nieznana rycerzom krzyżowym wyruszającym na pierwszą wyprawę krzyżową, skoro jej przedstawienie zamieszczone w Biblii z Saint-Pierre-de-Roda pochodzi sprzed 1096 roku, a wyobrażenie kuszników z Biblii mnicha Heimo datowane jest na ok. 1000 r. Z XI wieku pochodzą również znaleziska kusz z francuskiego Charavines oraz elementy mechanizmu spustowego kusz (kościane orzech), odnalezione w Andone, Charavines, Saint-Romain i Tours. Nie mniej jednak w 1139 r., kusza była już na tyle znaną i groźną bronią, iż na II soborze laterańskim ówczesny papież Innocenty II zarządził: zabraniamy odtąd pod karą ekskomuniki, używania przeciwko chrześcijanom i katolikom tej śmiertelnej sztuki, tak nienawistnej Bogu, jaką jest strzelanie z kuszy i łuku. Powtórzony przez papieża Innocentego III w 1198 r. zakaz używania kuszy nie miał żadnych skutków i omawiany rodzaj broni, ze względu na swoją skuteczność, nadal był w powszechnym użyciu. We Francji, kusza była szeroko stosowana za Ludwika VI (1108-1137), a król Filip August (1180-1223), zorganizował pierwsze regularne oddziały kuszników zarówno pieszych, jak i konnych. Podobnie uczynił zresztą panujący w latach 1189-1199, król Anglii Ryszard I Lwie Serce.

Pomimo, że nowa broń szybko zyskała uznanie to kusznicy, którzy strzelali do przeciwnika ze znacznej i bezpiecznej (często zza osłony murów miejskich i zamkowych) odległości w źródłach kościelnych traktowani byli jako parysi, najemnicy i heretycy. Pojmani w walce żołnierze-kusznicy nie podlegali bowiem prawu łaski. Dowodem tego są wydarzenia z angielskiego Rochester w 1215 r., gdy po zdobyciu tamtejszego garnizonu król Jan wyznaczył okup za pojmanych żołnierzy z wyjątkiem kuszników, których nakazał powiesić bez wyjątku. Nie lepszy los spotkał kusznika, który w 1199 r. pod zamkiem Chaluz we Francji śmiertelnie postrzelił króla Anglii Ryszarda I Lwie Serce. Wówczas to Marcholier – dowódca francuskich najemników, nakazał pojmanego żołnierza-kusznika obedrzeć żywcem ze skóry.

Kusznicy choć znienawidzeni przez Kościół i przeciwników, byli jednak profesjonalistami, którzy zarabiali na początku XIII w. dwukrotnie więcej niż zwykli żołnierze piesi. Często również za służbę w oddziale kuszniczym otrzymywali na własność ziemię "per arbalisteriam". Od XIII w. kusza stale ulepszana (kompozytowe łuk), znana była już w całej Europie od Francji aż po Ruś, a jej przedstawienia ikonograficzne z tego okresu są dość liczne.

 

Kusza w rękach obrońców oraz szturmujących mury twierdzy, Biblia Maciejewskiego, 1240-1250, il. B. Mucha 2007

 

W Polsce kusza znana była już od początku XII wieku. Jak możemy przeczytać w Kronice Galla Anonima o wydarzeniach z 1109 roku: Niemcy nacierają na gród, Polacy się bronią, zewsząd machiny wyrzucają głazy, kusze szczękają, pociski i strzały latają w powietrzu, dziurawią tarcze, przebijają kolczugi, miażdżą hełmy; trupy padają, ranni ustępują, a na ich miejsce wstępują zdrowi. Niemcy nakręcali kusze, Polacy – machiny oprócz kusz; Niemcy [wypuszczali] strzały, Polacy pociski oprócz strzał. W 1286 r. książę świdnicki Bolko dysponował już oddziałami pieszych kuszników. W trzeciej ćwierci XIII wieku pojawiają się na Śląsku występujący imiennie Rudolfus balistarius (…) Alberti balistari de Operi (ok. 1267 r.), … Thilonem Balistarium (1281 r.), … Heinze balistarius (1284 r.). W Kaliszu odnotowany jest w 1284 r. … Erwin balistarius, a w 1301 r. … Peterus balistarius. Nie mamy jednak pewności, czy chodzi tutaj o rzemieślników wytwarzających kusze, czy też może o strażników miejskich wyposażonych w taką broń. Na XIII w. datowane są także znaleziska fragmentów kusz z Opola, Pułtuska i Sieradza.

Szczytowy rozwój kusznictwa i używania omawianego rodzaju broni przypada na XIV i XV wiek. Wówczas kusze często i przy różnych okazjach wzmiankowane są w źródłach pisanych oraz bardzo licznie występują na przedstawieniach ikonograficznych. Na okres późnego średniowiecza przypada także największa liczba odkryć fragmentów kusz oraz ich pocisków. W źródłach pisanych o kuszy często wspominano w przypadku określania obowiązków wynikających z otrzymania nadań. W aktach zawierających nadania z okresu od poł. XIV do poł. XV wieku najczęściej powtarzające się zapisy w odniesieniu do sołtysów informują nas o służbie "in pancerio siue lorica, cum balista et sub galea oraz in duabus joppis, uno pancerio, pilles, mancie ferreris balista". W dokumencie księcia mazowieckiego Siemowita V dla wójta Jakuba ze Staregopola z 1439 r. czytamy, że na każdą wyprawę ma on ruszać na własny koszt z kuszą, w hełmie i pancerzu. Na koniu za 4 grzywny miał od 1396 roku towarzyszyć sołtysowi z Budzowa pocztowy strzelec uzbrojony w kuszę. Strzelcy konni uzbrojeni w kusze mieli towarzyszyć też sołtysom Ochotnicy i Targoszczyny. W 1395 r. niejaki Brożek puszkarz "pixidorius" królewski został wyekspediowany do Kijowa i wówczas otrzymał kuszę, podobnie jak towarzyszący mu pomocnik Arnold.

Zamiast opłat w gotówce mieszczanie wielu miast wykupywali lub składali do arsenału miejskiego oręż: hełmy, lecz przede wszystkim broń miotającą, którą stanowiły głównie kusze. Pod 1369 rokiem wymieniono w księdze radzieckiej kazimierskiej, aż 46 mieszkańców Kazimierza zalegających z oddaniem kusz. W 1396 roku niejaki Jerzy oddawał rajcom nie tylko 7 mieczy, 3 siodła, nieokreśloną liczbę toporów, 1 kapalin, ale również 2 kusze. Broń miotającą w Kazimierzu wspominają też inne źródła, wśród których jest spis uzbrojenia arsenału miejskiego z ok. 1390 r. Miasto miało wówczas 30 kusz. Podano jednocześnie oręż należący do poszczególnych cechów: rzeźnicy posiadali 36 kusz, kowale 4, krawcy 5, sukiennicy 8, piekarze 4, szewcy 14. Rzemieślnicy dysponowali więc 66 kuszami, co wraz z bronią stanowiącą własność miasta dawało 96 kusz. W 1404 r. w Legnicy mieszczanie mieli 66 kusz. We Lwowie w 1407 r. rada miejska nałożyła na każdy cech obowiązek sprawienia 1 kuszy. Rozporządzenie powtórzono w 1408 r. kiedy to "quod magistra mechanicorum de quodlibet arte vnam balistam in vno anno debent ordinare" i wówczas kusze wykupili szewcy i piekarze. Spis uzbrojenia cechów poznańskich w 1434 r. wymienia 4 kusze w rękach złotników, malarzy i hafciarzy, 4 kusze posiadali również aptekarze.

 

Żołnierz uzbrojony w toporek i kuszę, Ołtarz Wita Stwosza, Kościół archiprezbiterialny Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Krakowie, 1477-1489, il. B. Mucha 2007

 

Wzmianek o kuszach nie brakuje również w źródłach sądowych. W 1403 r. Piotr Seberlich z Piotrowa prowadził spór z Wawrzyńcem Będlewskim o 8 kusz. W 1428 r. Mikołaj z Gromnika procesował się o 4 kusze wartości 3 grzywny każda. Przed sądem w Krakowie zwrotu 2 koni, 4 salad, 4 kusz i 6 siodeł domagał się w 1443 r. niejaki Romej. W 1448 r. biskup Jan z Krzyżanowic wytoczył proces Janowi Głowaczowi, wojewodzie sandomierskiemu, rodzonemu bratu, o napad i zrabowanie 8 hełmów typu salada, tyluż kusz oraz uprowadzenie 8 koni. W 1481 r. Michał z Zagórzan odparł przysięgą oskarżenie Mikołaja Kaweckiego o zabranie 2 kusz z pasami. Przedmiotem sporu w 1463 r. były 4 konie z siodłami i uzdami, 3 kusze z kołczanami pełnymi bełtów, 3 miecze, 3 puginały, 2 kolczugi, natomiast w 1487 r. toczyła się rozprawa o 4 kusze, 3 pancerze kolcze, 2 obojczyki, 4 konie. Kusze często były przedmiotem machinacji majątkowych: … jako pożyczył Przedpełko u mnie samostrzała i wnioseł w panie dom do działu i o tem pani wie. Równie często były swego rodzaju dodatkiem w transakcjach handlowych, jak na przykład w 1399 r., kiedy to Żegota z Rogowa sprzedał za 60 grzywien i 1 kuszę Spytkowi z Żyrkowic całą swoją część w Czajęcicach.

Kusze również często były przedmiotem napaści rabunkowej. W źródłach czytamy: Jako o tem wiem, iże Bartosz karczmarz s Kanina nie wziął sukien, kabata, arnuszu wojennego, mieczew, wozow, pasow, samostrzałow, pancerzew i karczmy nie posobił, wszystko tako dobre jako dwadzieścia grzywien, … jako mi Ramsz tako wiele wziął: trzydzieści złotych, a postawiec, kamch, a pięć grzywien, a samostrzały, a żądła, … Jako o tym wiem, jako Janusz Unięcski wziął Piotrowi Gwiaździe kon, jako ośm, grzywien groszy, szczyt a samostrzał, jako kopa, a białych rąb, jako 5 marce. Omawiana broń strzelcza, nierzadko używana była w sąsiedzkich codziennych sporach, a w źródłach czytamy między innymi … Jako Dzierżek gonił Jędrzeja Bojanowskiego se cztyrzmi tako dobrymi jako sam s kopijami a s samostrzały aż na jego dziedzinę. Napady rabunkowe i rozboje, często kończyły się tragicznie, a kusza stawała się narzędziem zbrodni i jako takie utrwalona jest na licznych średniowiecznych krzyżach "pokutnych".

Niemiecki badacz Max Hellmich w opracowaniu pt. "Steinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien. Steinkreuze, Bildstocke, Staupsaulen, Galgen, Gerichtstische", wymienia 12 kamiennych krzyży "pokutnych", na których widnieje wyżej wspomniana broń miotająca, wykorzystana jako narzędzie zbrodni (wszystkie zachowane do chwili obecnej; pominięty krzyż wmurowany w elewację cerkwi śś. Piotr i Pawła na rogu ulic 1 Maja i Klonowiczej w Jeleniej Górze).

 

Kamienne krzyże "pokutne" z wyrytą kuszą wg opracowania Maxa Hellmicha, il. M. Hellmich 1923

 

Krzyże "pokutne" w Jeleniej Górze. Po prawej krzyż z wyrytym mieczem i kuszą, 1934 r., il. B. Mucha 2007

 

Kamienne krzyże "pokutne" z wyrytą kuszą:

Brennik (Rothbrünig), pow. złotoryjski
Glinno (Heinrichau), pow. wałbrzyski
Jaroszówka (Hinterecke), pow. legnicki
Jelenia Góra (Hirschberg), pow. jeleniogórski
Kępy (Campern), pow. jaworski
Miłków (Arnsdorf), pow. jeleniogórski
Nielestno (Waltersdorf), pow. legnicki
Słup (Schlaup), pow. jaworski
Studnica (Steudnitz), pow. legnicki
Śmiałowice (Schmellwitz), pow. świdnicki
Tammendorf (Groble), pow. legnicki
Uniejowice (Leistersdorf), pow. złotoryjski
Wągrodno (Wagten), pow. legnicki
Wierzbna (Würben), pow. świdnicki
Żelazna (Zelasno), pow. opolski

 

Posiadacie wiedzę na temat interesujących miejsc, budowli, a może znacie jakąś ciekawą historię ?? Podzielcie się z nami swoją wiedzą lub starociami z domowych strychów, głębokich szuflad oraz rodzinnych albumów. Wszelkie informacje, skany fotografii i dokumentów możecie przesyłać bez wychodzenia z domu na adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

 

Źródła:
1. Kodeks dyplomatyczny Polski, t. 2, ed. L. Rzyszczewski, A. Musczkowski, Warszawa 1848-1852
2. Codex diplomaticus Silesiae, Bd 3, Henricus Pauper. Rechnungen der Stadt Breslau von 1229-1358, ed. C. Grünhagen, Breslau 1860
3. Starodawne prawa polskiego pomniki z ksiąg rękopiśmiennych dotąd nieużytych głównie zaś z ksiąg dawnych sądowych ziemskich i grodzkich ziemi krakowskiej, t. 2, Prawo polskie w praktyce sądowej XIV i XV wieku, ed. A. Z. Helcel, Kraków 1870
4. Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie, ed. K. Liske, t. 2-15, Lwów 1870-1891
5. Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, t. 1-3, ed. I. Zakrzewski, Poznań 1877-1879
6. Rachunki dworu króla Władysława Jagiełły i królowej Jadwigi z lat 1388 do 1420, ed. F. Piekosiński, Monumenta medii aevii historica res gestas Poloniae illustrantia, t. 15, Kraków 1896
7. Księga przychodów i rozchodów miasta, ed. A. Czołowski, t. 1, 1404-1414, t. 2, 1414-1426, Pomniki dziejowe Lwowa z archiwum miasta, t. 2-3, Lwów 1896, 1905
8. Acta offici consistorialis Leopoliensis antiquissima, t. 1-2, ed. W. Rolny, Zabytki Dziejowe, Wydawnictwo Tow. Nauk we Lwowie, t. 2-3, Lwów 1927-1930
9. Księgi radziecki kazimierskie. 1369-1381 i 1385-1402, ed. A. Chmiel, Wydawnictwa 10. Archiwum Aktów Dawnych Miasta Krakowa, t. 2, Kraków 1932
11. Zbiór dokumentów małopolskich, t. 1-3, ed. S. Kuraś; t. 4-8, ed. S. Kuraś i I. Sułkowska- Kuraś, Wrocław 1962-1971
12. Wielkopolskie roty sądowe XIV-XV wieku, t. 5, Roty gnieźnieńskie. Roty Konińskie, Wrocław 1974-1981

Opracowania:
1. A. Demmin, Die Kriegswaffen in ihren geschichtlichen. Entwickelungen von dem ältesten Zeiten bis auf die Gegenwart, eine Enzyklopädie der Waffenkunde, Leipzig 1869
2. A. Warshauer, Die mittelalterlichen Innungen zu Posen, Zeitschrift der Historischen Gesellschaft für die Provinz Posen, z. 1, Posen 1885
3. A. Müller, Die Ubsallung der Tabula proscriptorum provinciae Nizensis, — Zeitschrift des Vereins für Geschichte Schlesiens, t. 54, 1920, s.105-106
4. M. Hellmich, Steinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien. Steinkreuze, Bildstocke, Staupsaulen, Galgen, Gerichtstische, Liegnitz 1923
5. W. Dziewanowski, Zarys dziejów uzbrojenia w Polsce, Warszawa 1935
6. T. Schönborn, Ein mittelalterliches Waffenverzeichnis der Stadt Liegnitz [w:] Liegnitz - 700 Jahre eine Stadt deutschen Rechts, Breslau 1942, s. 56-81
7. A. Nadolski, Studia nad uzbrojeniem polskim w X, XI i XII wieku, Łódź 1954
8. J. Milka, Kamienne pomniki średniowiecznego prawa, Wrocław 1968
9. P. K. Hitti, Dzieje Arabów, Warszawa 1969
10. E. Harmuth, Die Armbrustbilder des Heimo von Auxerre, Waffen und Kostümkunde, t. 12, 1970, s. 127-130
11. E. Heer, Notes the Crossbows in Switzerland [w:] Arms and Armour Annual, rolume I, Zürych 1973, s. 56-66
12. S. M. Zajączkowski, O wojskowych powinnościach sołtysów w Polsce w okresie monarchii stanowej, Studia i Materiały do Historii Wojskowości, t. 19, z. 1, 1973, s. 23-59 13. J. Werner, Polska broń. Łuk i kusza, Wrocław 1974
14. Z. Żygulski Z., Broń w dawnej Polsce na tle uzbrojenia Europy i Bliskiego Wschodu, Warszawa 1975
15. G. Müller, H. Quietsch, Steinkreuze und Kreuzsteine in Sachsen, t. 1, Berlin 1977
16. O. Gamber, Waffe und Rüstung Eurasiens. Frühzeit und Antike, Braunschweig 1978
17. A. Nadolski, J. Dankowa, Uwagi o składzie i uzbrojeniu polskiej jazdy rycerskiej w latach 1350- 1450, Studia i Materiały do Historii Wojskowości, t. 26, 1983, s. 91-110
18. Z. Stefańska, Genealogia kuszy, Muzealnictwo Wojskowe, t. 3, 1985, s. 137-146
19. A. Nadolski, M. Lewandowski, Broń strzelcza [w:] Uzbrojenie w Polsce średniowiecznej 1350-1450, A. Nadolski (red.), Łódź 1990
20. A. Nowakowski, Uzbrojenie w średniowiecznej Polsce na tle środkowoeuropejskim, Toruń 1990
21. D. Baatz, Die Römische Jagdarmbrust, Archäologisches Korrespondenzblatt , t. 21, z. 2, 1991, s. 283-290
22. H. Kinder, W. Hilgemann, Atlas historii świata, t.1, Warszawa 1999
23. R. Bartlett , Rycerze i rycerskość, Warszawa 2000
24. F. Kusiak F., Rycerze średniowiecznej Europy łacińskiej, Warszawa 2002
25. K. Olejnik, Dzieje oręża polskiego, Toruń 2004
26. W. Mileńko, Jak wykonać kuszę, Gazeta Rycerska, nr 1, 2005, s. 35-36
27. V. Serden, Armes du Diable. Arcs arbalètes au moyen âge, Rennes 2005
28. B. Mucha, Kusza – średniowieczna broń strzelcza w Polsce na tle Europy (Instytut Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego), Wrocław 2007
29. J. Stojer, Narzędzie zbrodni na krzyrzach pokutnych, Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii, LVII, 2007, s. 326-330

Opracowanie
Bogdan Mucha